20‑latek: ukryłem się w kościele, bo nie mam gdzie spać
- Zostałem w kościele po wieczornej mszy, bo jestem bezdomny i chciałem się przespać - tymi słowami tłumaczył się policjantom 20-latek zatrzymany w jednym z kościołów na terenie Wołomina (woj. mazowieckie).
18.09.2009 17:48
Młody mężczyzna ukrył się w kościele po mszy, a gdy ksiądz pozamykał drzwi wyszedł z ukrycia z zamiarem dokonania kradzieży. W trakcie zatrzymania Damian Ł., miał przy sobie pudełko w którym znajdowały się medaliki z wizerunkami Matki Boskiej. Mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu, badanie wykazało ponad 0,8 promila.
20-letni Damian Ł. oświadczył policjantom, że był na wieczornej mszy, a gdy ta się skończyła postanowił zostać w kościele, gdyż jest bezdomny i chciał się przespać. Schował się za jednym z ołtarzy - gdy wyszedł włączył się alarm - wtedy mężczyzna miał się przestraszyć i ponownie się schować.
Funkcjonariusze znaleźli przy mężczyźnie pudełko z medalikami na których znajdował się wizerunek Matki Boskiej. Policjanci sprawdzają pochodzenie medalików. Pozostałą część nocy młodzieniec spędził w policyjnej celi.