"20 lat kolonii karnej". Putin pozbywa się swoich przyjaciół
Dmitrij Michalczenko został właśnie skazany na 20 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za sprzeniewierzenie funduszy podczas budowy rezydencji Władimira Putina. Mężczyzna miał też "stworzyć organizację przestępczą".
29.06.2022 | aktual.: 29.06.2022 11:41
Dmitrij Michalczenko to jeden z najbogatszych Rosjan, biznesmen z Petersburga oraz były dyrektor generalny holdingu Forum. W przeszłości był w dobrych relacjach z Władimirem Putinem do tego stopnia, że odpowiadał za budowę luksusowej rezydencji przywódcy Rosji w Nowo-Ogariowie.
Defraudacja pieniędzy
Michalczenko postanowił wykorzystać budowę do swoich celów - chciał się na niej wzbogacić. Biznesmen został oskarżony o defraudację pieniędzy, a także o stworzenie zorganizowanej grupy przestępczej.
Agencja Interfax poinformowała, że do kieszeni Michalczenki i jego kompanów miało trafić ponad 1,2 miliarda rubli (104 miliony złotych).
Mimo że Michalczenko zwrócił całą sumę, nie uniknął wyroku. Następne 20 lat spędzi w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Dodatkowo został ukarany grzywną w wysokości miliona rubli (ok. 86 tysięcy złotych).
Z kolei portal Mezuda informuje o pozostałych skazanych. Były dyrektor Federalnego Państwowego Przedsiębiorstwa Unitarnego "Ateks" Andriej Kaminow został skazany na 15 lat kolonii i 900 tysięcy rubli grzywny, były szef Służby Inżynierii i Wsparcia Technicznego Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej generał Igor Wasiliew - sześć lat kolonii karnej i 500 tysięcy rubli, a szef jednego z departamentów tej samej służby płk. Dmitrij Ulitin - pięć lat kolonii i 500 tysięcy rubli.
Odsiadka czeka też dyrektora generalnego firmy Stroyfasad Siergieja Litwinowa (11 lat i 600 tysięcy rubli) i byłego szefa firmy Climate Prof Borisa Maltseva (trzy lata i 500 tysięcy rubli).
Zobacz także
Kłopoty Michalczenki
Sprawa wobec Michalczenki rozpoczęła się w 2017 roku. Jeszcze przed tym biznesmen został aresztowany za przemyt alkoholu. Portal Meduza pisał wówcza, że przemyt może być jedynie pretekstem.
Michalczenko posiadał udziały w kilkudziesięciu spółkach działających w różnych sektorach gospodarki. Dodatkowo cieszył się też wieloma kontaktami w rosyjskich służbach specjalnych, był również blisko prezydenta Rosji.
Źródło: meduza.io, se.pl
Czytaj też: Próby rosyjskiego sabotażu? Naimski ostrzega
Zobacz też: Białoruś uzyska broń jądrową? "To pogróżki"