Szokująca lekcja w Rosji. Zarzucili dziewczynie sznur na szyję
Na popularnym na wschodzie komunikatorze krąży nagranie przedstawiające "przedstawienie" w jednej ze szkół w Dagestanie. Uczniowie odtwarzają tam ostatnie chwile Zoji Kosmodiemjanskiej, bohaterki Związku Radzieckiego zamordowanej przez hitlerowców.
Na powszechnej w Rosji fali resentymentu za ZSRR w jednej z dagestańskich szkół odbyła się lekcja "patriotyczna", podczas której przypomniano historię pierwszej kobiety, która otrzymała tytuł Bohatera Związku Radzieckiego.
"Przedstawienie" ukazuje ostatnie chwile Zoji Kosmodiemjanskiej, która w listopadzie 1941 została powieszona przez hitlerowców.
Grupa uczniów symuluje prowadzenie Kosmodiemjanskiej na szafot. Uczniowie przebrani za nazistów mają na ramionach opaski ze swastykami i uzbrojeni są w drewniane karabiny.
- Nie boję się śmierci - wykrzykuje dziewczyna grająca bohaterkę Związku Radzieckiego tuż przed "egzekucją".
Rosjanie tęsknią za ZSRR
Od czasu wybuchu wojny w Ukrainie w Rosji rośnie resentyment za ZSRR. W maju rosyjski deputowany Dumy Państwowej Michaił Szeremet zaproponował przywrócenie flagi Związku Radzieckiego. - Jestem dumny z obecnej, trójkolorowej flagi, lecz na obecnym etapie rozwoju naszego państwa to właśnie Sztandar Zwycięstwa jest symbolem naszego odradzającego się supermocarstwa - stwierdził wtedy rosyjski deputowany.
Inicjatywa przywrócenia flagi wiązać się miała w jego mniemaniu z "walką z faszyzmem" stwierdzając, że Rosja znów "musi dawać odpór neofaszyzmowi, który odrodził się w Ukrainie".
W mediach pojawiały się również zdjęcia ze szkół i przedszkoli na terenie Rosji, gdzie uczniowie i przedszkolaki przebierali się za radzieckich żołnierzy czy też sprzęt wojskowy z czasów II wojny światowej.
Zobacz też: Atak na centrum handlowe w Krzemieńczuku. "To jest państwowy terroryzm"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski