W sobotę ponad 2 tys. imigrantów, w tym kilkudziesięciu Polaków, w większości nielegalni, spotkało się o 10 rano na Columbus Circle, skąd przeszli oni pod siedzibę ONZ na wiec zorganizowany przez Koalicję na rzecz Godności i Amnestii dla Wszystkich Nielegalnych Imigrantów (Coalition for Dignity and Amnesty of Undocumented Immigrants). Uczestnicy marszu domagali się od Kongresu natychmiastowego uchwalenia bezwarunkowej amnestii dla wszystkich nielegalnych imigrantów. O godzinie 12:30 rozpoczął się wiec, na którym przemawiali liderzy społeczności imigranckich w Nowym Jorku. Jednym z mówców była Bożena Kaminska, przewodząca polskiej grupie demonstrantów, dominował jednak język hiszpański.
Najbardziej radykalni z mówców wiecowych domagali się, by państwa skupione w ONZ wywarły presję na USA i traktowały ten kraj tak samo jak Republikę Południowej Afryki za czasów apartheidu, dopóki Kongres nie ogłosi amnestii. Zbyt wielu nielegalnych imigrantów żyje bowiem tutaj jako obywatele drugiej kategori, którzy szansę na normalne życie zdobędą dopiero po ogłoszeniu amnestii.
Żądanie amnestii demonstrujący powtarzali w swoich ojczystych językach: po angielsku, polsku, włosku, a także po portugalsku i persku (Afgańczycy). Dominował okrzyk "Amnistia Ahora!" (Amnestia teraz!) wznoszony przez Latynosów. Nie zabrakło polskich flag oraz napisów informujących po angielsku i po polsku o potrzebie ogłoszenia amnestii.
Jarosław Armatys (Nowy Dziennik - NY)