Trwa ładowanie...
czechy
13-09-2012 23:50

19 ofiar afery alkoholowej w Czechach, panika na rynku

Już 19 osób padło ofiarą zatrucia alkoholem metylowym wprowadzonym nielegalnie do obrotu pod postacią podrabianych napojów wyskokowych. Rząd wprowadził częściową prohibicję. Aresztowano kilka kolejnych osób, ale źródła dostaw nadal nie są znane.

19 ofiar afery alkoholowej w Czechach, panika na rynkuŹródło: WP.PL, fot: Łukasz Szełemej
d3mrxs6
d3mrxs6

Ostatnią ofiarą zatrucia alkoholem metylowym jest mężczyzna z Ostrawy, przy granicy z Polską.

W dwunastu czeskich szpitalach przebywa obecnie 50 pacjentów. Zatruć jest coraz więcej. Są to ludzie z różnych środowisk społecznych: od bezdomnych po pracowników fizycznych, lekarzy, nauczycieli i menedżerów, co wskazuje, na wiele źródeł zatruć. Kilkanaście osób znajduje się w stanie krytycznym.

Pomoc z Norwegii

Minister zdrowia Leosz Heger zapowiedział sprowadzenie specjalnego leku z Norwegii. Do Pragi przyjechał norweski toksykolog Erik Hovda, który przywiózł pierwsze dawki drogiego leku. Lekarstwo "ma stabilizować stan pacjenta w ciągu 24 godzin".

Rząd wprowadził częściową prohibicję i zakazał sprzedaż 30-procentowego alkoholu w kioskach, na straganach i w małych sklepach. Na rynku wybuchła panika. Po apelu ministra zdrowia o całkowite powstrzymanie się od spożycia trunków zakupy zmalały o ponad 50%.

d3mrxs6

Media elektroniczne ostrzegają przed markami, w których wykryto metanol. Z godziny na godzinę przybywa "podejrzanych firm". Do tej pory domieszkę metanolu wykryto w butelkach opatrzonych etykietami: "Rum Tuzemak", "Rum Boskov", "Albańska Borovicka", "Ekstra Jemna Vodka", "Lunar" i "Merunka". Producenci twierdzą jednak, ze ktoś podrabiał ich etykietki i utrzymują, że to nie oni mieszali metanol z wódką. Za informacje o wskazaniu winnego wyznaczyli niebotyczne nagrody. Co prawda obywatele mogą testować za darmo próbki zakupionego alkoholu w wyznaczonych laboratoriach w całym kraju, ale chętnych jest niewielu.

Skąd wziął się skażony alkohol?

Kontrole przeprowadzane przez inspektorów ujawniają dramatyzm całej sytuacji. Do czwartkowego wieczora przeprowadzono 4867 kontroli. Co druga butelka alkoholu okazała się podejrzana, m.in. nie miała akcyzy, nie wiadomo skąd pochodziła, a jej etykietka była nieczytelna.

Najwięcej skażonego alkoholu znaleziono w północnej części Moraw, przy granicach z Polską. W wielu małych rozlewniach skonfiskowano alkohol niewiadomego pochodzenia. Aresztowano właściciela sklepu nocnego i kilku dostawców. W Zlinie policja zatrzymała 73-letniego mężczyznę, który w swoim garażu nielegalnie rozlewał i sprzedawał wódkę. Skonfiskowano 500 butelek z domieszką metanolu oraz kilka tysięcy podrobionych etykietek. W kolejnej miejscowości aresztowano dwóch mężczyzn, u których znaleziono 400 litrów alkoholu. Na targu w Czeskim Cieszynie skonfiskowano 200 litrów alkoholu z domieszką metanolu w litrowych butelkach.

Wcześniej aresztowano 36-letniego mieszkańca Hawierzowa, podejrzanego o wprowadzenie alkoholu metylowego do obrotu. Zostały mu już postawione zarzuty.

d3mrxs6

Alkohol z zagranicy?

Mimo wytężonej pracy policji, inspektorów, a nawet strażaków i zwykłych ochotników, którzy przeglądają butelki i wysyłają próbki do analiz, nadal nie udało się odkryć źródła dystrybucji skażonego alkoholu. Pojawiają się najróżniejsze wersje, mówiące m.in. o przemycie z zagranicy przez zorganizowaną grupę przestępczą.

Zaostrzenia wprowadzono również w sąsiedniej Słowacji. Inspektorzy przeprowadzają kontrole przede wszystkim na stacjach benzynowych i w małych punktach sprzedaży. Jak dotąd nic nie wykryto.

d3mrxs6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3mrxs6
Więcej tematów