14-latek zaatakowany młotkiem. Niejasne okoliczności
Dramatyczny atak w Poznaniu. 14-latek został zaatakowany młotkiem i ma złamaną rękę. Okoliczności sprawy są niejasne.
14-latek trafił do szpitala
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na os. Pod Lipami w Poznaniu. Początkowo pojawiła się informacja o konflikcie rodziców 14-latka oraz rodziców jego rówieśnika. Za atakiem młotkiem miał stać rodzic kolegi 14-latka.
Po uderzeniu chłopiec przyszedł do domu, skarżąc się na ból ręki. W szpitalu okazało się, że ręka jest złamana. Założono 14-latkowi gips.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tak miał wyglądać świąteczny spacer. Groźne odkrycie w Małopolsce
Kto stoi za atakiem?
- Ze wstępnych informacji rzeczywiście wynikało, że to wydarzenie to pokłosie jakiegoś konfliktu między rodzinami. Jednak kto i dlaczego rzeczywiście zaatakował nastolatka, wyjaśni sam poszkodowany podczas przesłuchania w sądzie - mówi "Faktowi" rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Radio Poznań podaje, że zgłosiła się do nich matka poszkodowanego. Zaprzeczyła, że do ataku doszło w wyniku konfliktu między rodzinami. Przekonuje, że jej syn został zaatakowany przez nieznaną mu osobę.
Czytaj więcej:
Źródło: Radio Poznań, "Fakt"
