11. rocznica katastrofy smoleńskiej. Politycy złożyli kwiaty, kilku demonstrantów zatrzymanych
Obchodzimy w sobotę 11. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Uroczystości rocznicowe, jak w ubiegłym roku, przebiegają w cieniu pandemii. Na placu Piłsudskiego doszło do zatrzymań kilku demonstrantów próbujących zakłócić obchody. Politycy PiS na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim złożyli kwiaty przed pomnikiem.
Tuż przed oficjalnymi uroczystościami policja odgrodziła strajkujących wokół placu Piłsudskiego. - Osoby, które się zgromadziły, są cały czas wypychane przez funkcjonariuszy, manifestanci się rozproszyli - informował reporter WP Klaudiusz Michalec. - Policjanci zachowują się agresywnie zarówno do manifestantów, jak i do dziennikarzy - dodawał nasz dziennikarz.
Jeden ze strajkujących przedsiębiorców był oburzony zachowaniem policji. - Policjanci nie potrafili ustalić zasad. Najpierw mogliśmy stać przy radiowozach, żeby móc odezwać się do premiera. Potem nagle kazano nam przejść z pobliżu placu, bo "dowódca zmienił zdanie". Potem pozwolono nam przejść koło Grobu Nieznanego Żołnierza. Bliżej godziny 8 zaczęło się pojawiać coraz więcej służb, radiowozów, autobusów. Na końcu zamknęli wszystkich w kordonie - relacjonował pan Piotr.
- Przyjechaliśmy złożyć hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej. Znowu pomnik jest odcięty, traktowani jesteśmy jak przestępcy, a władza pokazuje, że może wszystko. Policja obiecała, że nie będzie gazować, pilnują się bardziej niż podczas wcześniejszych demonstracji - dodawała jedna z demonstrantek.
11. rocznica katastrofy smoleńskiej. Paweł Tanajno zatrzymany
Punktualnie o 9 na placu Piłsudskiego pojawiła się delegacja polityczna z prezesem PiS na czele. Spiker podczas uroczystości odczytał 96 nazwiska ofiar katastrofy smoleńskiej. Po krótkiej modlitwie Jarosław Kaczyński złożył wieniec przed pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Za nim kwiaty złożyli także: marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz premier Mateusz Morawiecki. Następnie delegacja polityków udała się na Powązki, gdzie również złożono wieńce przed pomnikiem ofiar katastrofy.
Przed uroczystościami - podczas jednej z demonstracji przy placu Piłsudskiego - policja zatrzymała jednego z liderów Strajku Przedsiębiorców Pawła Tanajno. "Policjanci KSP prowadzą działania na ulicach Warszawy. Niestety jest już pierwszy zatrzymany. Powodem jest naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Policjanci użyli ŚPB (środków przymusu bezpośredniego - red.) w postaci kajdanek i siły fizycznej" - przekazała Komenda Stołeczna Policji. Później zatrzymano kolejne osoby. "Ponownie mamy do czynienia z naruszeniem nietykalności, a także znieważeniem policjanta i odmową podania danych" - dodaje KSP. Przed godziną 10 - jak relacjonował reporter WP - policja użyła gazu przeciwko demonstrantom.
Uroczystości upamiętniające katastrofę prezydenckiego Tu-154 będą trwać cały dzień. Ze względu na epidemię koronawirusa mają mieć ograniczony charakter i odbywać się w ramach reżimu sanitarnego. Kulminacyjnym momentem będą uroczystości na placu Piłsudskiego z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premiera Mateusza Morawieckiego, przedstawicieli rządu i Sejmu.
Oto plan popołudniowych uroczystości:
godz. 14:00 - Prezydent złoży wieniec przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej i pomnikiem śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego na pl. Piłsudskiego
godz. 19:00 - Msza Święta w intencji ofiar katastrofy w Archikatedrze pw. św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście.
W okolicach pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie odbywały się główne uroczystości, zarejestrowano osiem innych demonstracji. Większość z nich organizowały osoby związane ze Strajkiem Przedsiębiorców pod hasłem "Narodowa blokada schodów Jarosława".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl