Miejsce 3. - Belize
Liczba zabójstw na 100 tys. mieszkańców: 44,7.
"Piekielne dżungle" Belize są znane żołnierzom wojsk specjalnych z całego świata, także z Polski, ponieważ to tam organizowane są ekstremalne szkolenia militarne. Ale poza tym, że w kraju przeprowadzane są wyjątkowo trudne treningi dla wojskowych, Belize to scena krwawych walk gangów. Jeszcze w 2000 r. wskaźnik zabójstw w Belize wynosił 17,2, dzisiaj jest ponad dwuipółkrotnie wyższy.
W 2012 r., w zamieszkałym przez ok. 330 tys. ludzi, Belize zanotowano 145 zabójstw. To rekord w tym kraju. Jak podaje amerykański departament stanu, większość tych zbrodni miała miejsce Belize City, dawnej stolicy kraju i do dziś największego miasta. Za falę przemocy, która zalewa Belize, odpowiedzialne są uliczne gangi jak George Street Gang czy Bloods. Powstały one na zachodnim wybrzeżu USA, ale obecnie to mieszkańcy Belize muszą się ich bać najbardziej.
Na zdjęciu: widok na Belize City.