W Senacie trwa debata o tzw. ustawie kagańcowej. "Demolka wymiaru sprawiedliwości"
We wtorek zebrał się po raz pierwszy parlamentarny zespół ds. praworządności. Jego zadaniem jest dyskusja o przegłosowanej w Sejmie ustawie dyscyplinującej sędziów. Przewodniczącym zespołu jest marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
W spotkaniu oprócz posłów i senatorów opozycyjnych klubów wzięła udział pierwsza prezes Sądu najwyższego Małgorzata Gersdorf, a także eksperci polscy i zagraniczni. Spotkanie zaczęło się od przedstawienia przez ekspertów zagrożeń związanych z uchwaloną przez Sejm ustawą o sądach. Prawnicy nie zostawili na ustawie kagańcowej suchej nitki.
- Nie jest normalne, że ustawy są przedstawiane przez posłów. To skraca ścieżkę legislacyjną do minimum i stało się regułą. Chciałabym zakwestionować ten sposób procedowania. Praktycznie nie ma już ustaw, nad którymi mogłaby się toczyć dyskusja - powiedziała na spotkaniu Małgorzata Gersdorf.
Prezes SN dodała, że "to nie sędziowie anarchizują państwo, ale władza, która w taki sposób tworzy ustawy".
- Ta ustawa zamyka nam usta, a Sąd Najwyższy będzie mógł co najwyżej orzekać o rozwodach, bo nic innego mu nie pozostanie. Za opiniowanie ustaw sędziom grożą kary dyscyplinarne - podkreśliła Gersdorf.
Zobacz też: Sędziowie protestują. "To jest PiS-owi na rękę"
"Demolka wymiaru sprawiedliwości"
Z kolei Marek Chmaj, wiceprzewodniczący Trybunału Stanu zaznaczył, że ustawa o sądach "narusza pierwotne traktaty Unii Europejskiej oraz wiele przepisów Konstytucji, m.in. art. 2,7 i 8".
- Sądy są niezależne, co oznacza że nie możemy być resortem podległym ministrowi sprawiedliwości. Sędzia ma służyć państwu. Mamy prawo mówić, że reforma sądownictwa jest wadliwa, a KRS nie spełnia standardów europejskich - powiedział Piotr Gąciarek, sędzia ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Sędzia Beata Morawiec ze Stowarzyszenia Sędziów Themis stwierdziła, że omawiana ustawa "dobija demolkę wymiaru sprawiedliwości, która zaczęła się w 2015 r."
- Ta reforma polega na wymianach osób zarządzających sądami, nie usprawnia postępowania, nie zmienia zasad orzekania, nie wprowadza zmian pozwalających na przyspieszenie procesu rozpoznawania spraw. To jest bubel prawny, który w żadnym punkcie nie zasługuje na akceptację Senatu - zaznaczyła Morawiec.
W imieniu Naczelnej Rady Adwokackiej Rafał Dębowski powiedział, że adwokaci "sprzeciwiają się przyjmowaniu rozwiązań ustawowych, które Polskę wprowadzają do grupy krajów, w których nie obowiązują zasady demokratyczne".
- Nie można takich przepisów przyjmować w imię polskiej racji stanu - zaapelował adwokat do senatorów.
Czytaj także: Senat ma gotowy projekt ustawy o ustroju sądów
"Ustawa kagańcowa"
Ustawa nazywana przez posłów opozycji dyscyplinującą przewiduje m.in. wprowadzenie zmian w obsadzie osobowej kolegiów sądów oraz zmian w wyborze pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Ponadto ustawa wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów m.in. za kwestionowanie istnienia stosunku służbowego innego sędziego lub skuteczności jego powołania.
Dodatkowo powierza się Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego rozpoznawanie skarg dotyczących podważenia statusu sędziego.
W poniedziałek w mediach ukazała się informacja, że Komisja Europejska wystąpi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z wnioskiem o zawieszenie w działaniu Izby Dyscyplinarnej SN do czasu rozstrzygnięcia postępowania przez TSUE.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl