Rząd nie mówi prawdy o kierowcy Szydło. WP ujawnia kulisy

Kierowca Beaty Szydło - inaczej, niż twierdził szef MSWiA - nie zaczął pracy o godz. 18 w Krakowie, ale o 7 rano w Warszawie, czyli ponad 11 godzin przed wypadkiem - ustaliła Wirtualna Polska w dwóch źródłach w BOR. Według naszych informatorów kierowcy dwóch samochodów ochronnych z kolumny premier mają "znikome doświadczenie", a jeden z pojazdów tego dnia "złapał gumę".

Do wypadku kolumny szefowej rządu doszło ok. 18.30 w Oświęcimiu. Premier przyleciała samolotem do Krakowa, skąd w dalszą drogę wyruszyła w kolumnie trzech samochodów.

Mariusz Błaszczak powiedział na konferencji prasowej, że kierowca szefowej rządu zaczął służbę o godz. 18 na lotnisku w Krakowie.

Według informacji Wirtualnej Polski z kilku źródeł w BOR szef MSWiA minął się z prawdą, bo kierowca Szydło zaczął tego dnia pracę ok. 11 godzin wcześniej - o 7 rano w Warszawie.

Zdaniem naszych informatorów w piątek rano z siedziby BOR przy ul. Podchorążych wyjechała laweta z pancernym Audi A8, które uległo wypadkowi w Oświęcimiu. Pozostałe samochody z kolumny jechały na kołach.

- Kolega, który potem prowadził samochód Szydło, jechał jako pasażer w lawecie - mówi WP jeden z oficerów.

Drugi wyjaśnia, że zgodnie z procedurami kierowca nie może siedzieć za kółkiem więcej niż 12 godzin. - Jest to sprytne obejście prawa, bo jeśli pracuje wykonując inne czynności, to mu ich się nie zalicza do czasu pracy - tłumaczy.

Czas pracy kierowcy to niejedyna nieścisłość, jaką można zarzucić szefowi MSWiA. W wydanym w poniedziałek komunikacie resortu dementowano też podaną przez media informację, że feralnego dnia trzech kierowców premier miało wolne.

Rozmówcy z BOR potwierdzają to, co Wirtualna Polska napisała w sobotę. Jeden z trzech najbardziej doświadczonych kierowców Szydło w piątek odbierał wolne za nadgodziny, drugi był na zwolnieniu lekarskim, a trzeci pracował w Warszawie w kolumnie, która zawiozła szefową rządu na lotnisko.

Jak tłumaczy jeden z nich, problem grupy ochronnej szefowej rządu polega na tym, że poza trzema funkcjonariuszami prowadzącymi z reguły limuzynę premier na trzech zmianach, nie ma czwartego o zbliżonym doświadczeniu do nich, który w sytuacji awaryjnej mógłby pełnić rolę zmiennika.

- Dlatego musiał jechać kolega, który zachował się potem jak niedzielny kierowca i wjechał w drzewo. Szkoda naszego człowieka, ale to, co się stało, uderza w wizerunek naszej firmy i całego państwa. Wszystkim jest nam wstyd - mówi borowiec.

Nasi informatorzy podkreślają, że jeszcze mniejsze doświadczenie mieli funkcjonariusze, którzy prowadzili dwa pozostałe samochody w kolumnie. - Obaj są zupełnie zieloni. Mają mizerne doświadczenie i mały staż. W grupie premier byli od kilku miesięcy - przyznaje rozmówca WP.

- Trzeba przyznać, że cała ta ekipa kierowców, którzy jechali z Szydło do Oświęcimia, to wielka porażka - ocenia drugi.

Zanim do Krakowa przyleciała samolotem szefowa rządu jeden z samochodów BOR - jak mówią nam informatorzy - w Krakowie "złapał gumę".

- Koledzy mieli niezły problem, bo te samochody nie mają kół zapasowych. Na ich szczęście wyjątkowo w Krakowie był czwarty samochód, który podmienili. Takie mamy tanie państwo. Zamiast zapasowego koła mamy zapasowy samochód - przyznaje rozmówca.

Według naszych informacji w BOR po wypadku w Oświęcimiu wszczęto wewnętrzne dochodzenie. Może ono skutkować odsunięciem od służby funkcjonariuszy, którzy brali udział w feralnym wyjeździe z premier. - To był kompletny dramat, bo nie wiem, skąd wezmą następców - zastanawia się jeden z borowców.

Wirtualna Polska od wtorku próbowała uzyskać komentarz MSWiA, jednak zarówno szef resortu Mariusz Błaszczak, jak i jego zastępca Jarosław Zieliński byli nieuchwytni, a biuro prasowe do tej pory nie odpowiedziało na nasze pytania .

Wybrane dla Ciebie
Matka pobiła 2-letnią córkę. Policję zawiadomiła opiekunka
Matka pobiła 2-letnią córkę. Policję zawiadomiła opiekunka
Tusk chce zmian w polityce klimatycznej UE. "Mnie bolesna dla Polski"
Tusk chce zmian w polityce klimatycznej UE. "Mnie bolesna dla Polski"
Operacje USA na terenie innych państw? Jest zapowiedź Trumpa
Operacje USA na terenie innych państw? Jest zapowiedź Trumpa
Prezydent Sopotu zarobi więcej. Radni przyznali podwyżkę
Prezydent Sopotu zarobi więcej. Radni przyznali podwyżkę
Nie żyje Michael Smuss
Nie żyje Michael Smuss
Wyniki Lotto 23.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 23.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Media: Rosja z tajnym systemem do monitorowania ruchu okrętów NATO
Media: Rosja z tajnym systemem do monitorowania ruchu okrętów NATO
"Ja tego nie odpuszczę". Ostre słowa Tuska ws. Pegasusa
"Ja tego nie odpuszczę". Ostre słowa Tuska ws. Pegasusa
Bezzałogowiec PGZ spadł w Inowrocławiu
Bezzałogowiec PGZ spadł w Inowrocławiu
Tusk odniósł się do sondażu. "Mogę przyjmować zakłady"
Tusk odniósł się do sondażu. "Mogę przyjmować zakłady"
Wojskowe dokumenty w śmieciach. Szef MON: ja tę sprawę posprzątam
Wojskowe dokumenty w śmieciach. Szef MON: ja tę sprawę posprzątam
Trump spotka się z Xi. Pierwszy raz w tej kadencji
Trump spotka się z Xi. Pierwszy raz w tej kadencji