Rosyjskie próby rozminowania Azowstalu. Skończyły się tragicznie
Podczas rozminowywania zakładów w Mariupolu czterech rosyjskich saperów wysadziło się w powietrze. Mina, którą próbowali zneutralizować, eksplodowała. Jeden z żołnierzy jest w stanie krytycznym, dwóch jest średnio rannych, a ostatniemu nic poważnego się nie stało.
Kombinat Azowstal, którego broniły: pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej, był ostatnim punktem ukraińskiego oporu w zrujnowanym Mariupolu.
Od połowy maja napływały informacje o stopniowej ewakuacji żołnierzy z zakładu. Ukraińcy byli przewożeni przez Rosjan m.in. do byłej kolonii karnej w Ołeniwce na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej. Według zapowiedzi strony ukraińskiej, wszyscy obrońcy Mariupola mają zostać wymienieni na rosyjskich jeńców wojennych.
Rosjanie kontrolują Mariupol
Wojsko rosyjskie, które ostatecznie przejęło kontrolę nad Mariupolem, próbuje oczyścić ulice i zakłady z min oraz niewybuchów. Podczas prób rozminowywania zakładów metalurgicznych doszło do wypadku. Z informacji, która pojawiła się w komunikatorze Telegram, czterech rosyjskich saperów wysadziło się w powietrze. Mina, którą próbowali zneutralizować, eksplodowała. Jeden z żołnierzy jest w stanie krytycznym, dwóch jest średnio rannych, a ostatniemu nic poważnego się nie stało.
W podziemiach zakładu metalurgicznego w Mariupolu chroniło się wielu mieszkańców zrujnowanego miasta. Pod koniec kwietnia i na początku maja udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie obiektu.
Rosyjskie wojsko opublikowało niedawno materiał filmowy przedstawiający rozminowywanie niedawno przejętej huty Azowstal. Według państwowej agencji informacyjnej RIA Nowosti, wojska Putina w ciągu ostatnich kilku dni zniszczyły ponad 100 materiałów wybuchowych.
Rozminowywanie Azowstalu. Nagranie rosyjskich służb
Źródło: WP/Telegram/PAP/RIA Nowosti
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski