Kownacki nagle "urlopowany" - za krytykę prezydenta?
Decyzją prezydenta Lecha Kaczyńskiego, szef Kancelarii Prezydenta RP Piotr Kownacki został urlopowany. Komunikat kancelarii prezydenta na stronie internetowej jest lakoniczny i nie zawiera informacji o przyczynie nagłego urlopu udzielonego od 21 lipca. Biuro prasowe kancelarii odmawia szczegółowych informacji na ten temat.
W weekendowym wywiadzie dla "Dziennika" Piotr Kownacki mówił m.in., że prezydent jest "zbyt szczery i zbyt prostolinijny" i ma "o to do niego pretensje". "Fundamentalnie nie zgadzam się z jego praktyką działania bez żadnego planu. Sądzę, że powinny być wytyczone konkretne cele i sposoby ich realizacji. Uważam też, że prezydent powinien mieć ustalony kalendarz zajęć i jego się trzymać" - podkreślił szef Kancelarii Prezydenta w wywiadzie.
Według Kownackiego, "teraz nie ma żadnego planowania, nic nie jest święte, wszystko jest rozedrgane i nigdy nie wiadomo, co człowieka czeka jutro". "Wszystko można z dnia na dzień, z godziny na godzinę, zmienić" - dodał. W jego ocenie, "to wprowadza tylko chaos i nerwowość". "Wielokrotnie o tym panu prezydentowi mówiłem, przyjmując do wiadomości, że ma w tej kwestii inne zdanie" - dodał prezydencki minister w rozmowie z "Dziennikiem".
"Mnie to nie tyle przeraża, ile utrudnia pracę. Myślę jednak, że przede wszystkim szkodzi to prezydentowi" - zaznaczył Kownacki w wywiadzie.
Piotr Kownacki związany jest z Kancelarią Prezydenta od połowy 2008 roku. Od lipca do września był zastępcą szefa kancelarii, a później został jej szefem. Zastąpił na tym stanowisku Annę Fotygę.
Od 2006 roku był wiceprezesem PKN Orlen, a od 2007 r. - prezesem spółki. Wcześniej, w latach 1992-1999 był wiceprezesem Najwyższej Izby Kontroli, gdzie przez trzy lata współpracował z Lechem Kaczyńskim, prezesem NIK w okresie od 1992 do 1995 roku.
Jak poinformowało Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta, żaden z prezydenckich ministrów nie będzie wypowiadał się na temat urlopowania min. Kownackiego.
Kownacki ucieka z tonącego okrętu?
Wywiad wywołał spore zaskoczenie wśród polityków wszystkich opcji.
Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak twierdził, że "ministrowi Kownackiemu będzie trudno się wytłumaczyć ze swoich słów". Poseł Andrzej Halicki z PO mówił natomiast, że minister Piotr Kownacki, mówiąc o bałaganie w prezydenckiej kancelarii sam wystawił sobie fatalne świadectwo.
Eugeniusz Kłopotek z PSL był zdania, że minister Kownacki chce uciec z "tonącego okrętu", bo w przypadku przegranej Lecha Kaczyńskiego w kolejnych wyborach, Kownacki mógłby być wskazywany jako główny winowajca braku sukcesu. Z kolei Jerzy Wenderlich z SLD był zdania, że Kownacki stracił motywację do bronienia decyzji prezydenta.