#dzieńdobryWP Leszek Miller: na miejscu PiS‑u nie zaczynałbym z Tuskiem
- Marszałek Piłsudski też był witany na dworcu, choć bez wielkich tłumów. Potem Gomułka, a teraz Tusk. Na miejscu PiS-u nie zaczynałbym z nim. To bardzo utalentowany polityk, potrafi działać w sytuacji kryzysowej - beznadziejną przestawić na własną korzyść. Nie zarobią punktów, a mogą stracić - stwierdził w Telewizji WP były premier Leszek Miller.
Tusk jako świadek stawi się w środę na przesłuchaniu w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej. Chodzi o śledztwo przeciw byłym szefom SKW w sprawie podjęcia współpracy z rosyjską FSB bez zgody rządu. Do Warszawy były premier przyjedzie pociągiem - na dworcu w Warszawie ma odbyć się jego huczne powitanie.
Pytany o konsekwencje tej wizyty, Miller podkreślił, że z punktu widzenia PiS, "lepszy Tusk daleko niż blisko". Były premier nie ma wątpliwości, że przesłuchanie będzie miało polityczny charakter. - Opinia publiczna zinterpretuje to jako nagonkę na Donalda Tuska, represję, chęć odegrania się - ocenił.