Człowiek Roku - uzasadnienie
Oto lista kandydatów redakcji Wiadomości Wirtualnej Polski wraz z uzasadnieniem. Głosowanie zaczęło się 7 stycznia a kończy 13 stycznia o godz. 10.00.
Prof. Władysław Bartoszewski
Niekwestionowany autorytet. „Warto być przyzwoitym. Nigdy nie twierdziłem jednak, że to się opłaca” – powtarza.
O sobie mówi „jestem wesołym staruszkiem”. I trudno się z nim nie zgodzić, chociaż trzeba dodać, że nie tylko „wesołym” ,ale wciąż aktywnym na scenie politycznej i nie tylko. „Należę do pokolenia bardzo na serio traktującego wypowiedzi polityków i doktrynerów” – podkreśla w wywiadach.
„Ja kategorycznie wypraszam sobie rządzenie Polską przez niekompetentnych ludzi, działaczy partyjnych, niekompetentnych ‘dyplomatołków’” - mówił podczas kampanii wyborczej. Obecnie jest sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera Donalda Tuska i ponownie zajmuje się sprawami związanymi z polityką zagraniczną Polski.
Szef polskiej dyplomacji w rządach Józefa Oleksego i Jerzego Buzka. W gabinecie Jarosława Kaczyńskiego stał na czele Rady Rządowego Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, ale zrezygnował w proteście przeciwko brakowi reakcji ówczesnej szefowej MSZ Anny Fotygi na wypowiedź Antoniego Macierewicza, że większość ministrów III RP współpracowała z sowieckim wywiadem.
85 lat. Historyk, pisarz, wykładowca uniwersytecki. Podczas II wojny światowej był więźniem Auschwitz, żołnierzem AK. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. 8 lat spędził w więzieniu. W stanie wojennym był internowany. Leo Beenhakker
Holender! Naszej reprezentacji udało się po raz pierwszy awansować do piłkarskich Mistrzostw Europy. Pod wodzą Leo Beenhakkera Polska zajęła pierwsze miejsce w grupie.
To powód do radości również dlatego, że pierwszy występ na tej imprezie wywalczyliśmy sami, a nie weszliśmy z racji organizacji mistrzostw. Wiele można napisać o wcześniejszych sukcesach „Don Leo” (nazywanego tak od czasu pracy w Realu Madryt)
, ale dla nas istotne jest to, że najwyraźniej udało mu się zmienić mentalność polskich zawodników. Murem stoją za nim kibice i piłkarze.
Przekonał chyba do siebie również niektórych - początkowo sceptycznie (delikatnie mówiąc) - nastawionych polskich działaczy piłkarskich i trenerów. Inni są niereformowalni.
Jeszcze przed objęciem kadry przez „obcokrajowca” Jan Tomaszewski straszył, że zanim holenderski szkoleniowiec pozna dobrze polskich graczy, będzie już po eliminacjach. Po informacji o przedłużeniu kontraktu trenerskiego Beenhakkera (do końca eliminacji do MŚ w 2010 r.), legendarny polski bramkarz ogłosił, że osobiście namawiał prezesa PZPN do podpisania z Holendrem umowy do 2012 roku.
Po wygranym meczu Polaków z Portugalią prasa pisała o nim „cudotwórca”. Futbol to żadna magia ani cuda – uspokajał Beenhakeer w wywiadzie dla „Życia Warszawy”. Polacy chcą jednak ostatnio wierzyć w cuda. Czekamy więc na kolejny – sukces w finałach Euro 2008. Albert Arnold Gore junior
Jedyny polityk na emeryturze, który w ciągu roku został wyróżniony Noblem, nagrodą Emmy i Oskarem. Oddalając się od polityki, został światowym ambasadorem Matki Ziemi, która woła o zaprzestanie ocieplenia klimatu.
Film z udziałem Gore’a „Niewygodna prawda”otrzymał dwa Oskary: za najlepszy film dokumentalny i najlepszą piosenkę. Założona i prowadzona przez niego telewizja Current została uhonorowana nagrodą Emmy za najlepszą telewizję interaktywną. Wreszcie w październiku były amerykański wiceprezydent wraz z Międzyrządowym Zespołem ds. Zmian Klimatu dostał pokojową nagrodę Nobla za "wysiłki na rzecz zwiększania wiedzy o zmianach klimatycznych".
Jako godny przykład ekologa Gore zainstalował w swojej posiadłości energooszczędne i przyjazne naturze sprzęty. By pełnić swoja orędowniczą misję, mimo oczekiwań i próśb obywateli, zrezygnował z ubiegania się o fotel prezydenta USA. Swoje apele i poglądy przekazał ludzkości, współorganizując wielki światowy festiwal – Live Earth. Robert Kubica
Kierowca wyścigowy, pierwszy Polak startujący w Formule 1. W krótkim czasie stał się bohaterem narodowym Polaków, którzy zobaczyli w nim mistrza pokroju Adama Małysza z BMW zamiast nart. Choć w krótkiej historii swoich startów miejsce na podium zajął tylko raz, niemal zawsze plasował się w ścisłej światowej czołówce. Nieźle jak na debiutanta.
Kubica ma potencjał. Jeśli wierzyć przewidywaniom tych, którzy się na tym dobrze znają, Robert dopiero się rozkręca. Podstaw, aby wątpić w zdanie ekspertów raczej nie ma. Dowody świadczą tylko na korzyść Kubicy.
Dowód pierwszy: do Formuły 1 nie wpuszczają z ulicy. Kubica nieźle się napracował, zanim zasłużył sobie na możliwość startów w tych najbardziej prestiżowych wyścigach na świecie. Zaczynał od rajdów na gokartach i przez kolejne, coraz ważniejsze zawody, piął się w górę. Do zdobycia szczytu brakuje mu już niewiele.
Dowód drugi: wypadki zdarzają się w Formule 1 częściej niż przeciętnie. Ale nie każdy, kto tak groźny wypadek przeżył, już niecałe trzy tygodnie później startuje w kolejnym wyścigu. Kubica wystartował i znów był w czołówce, utrzymując dobrą formę do końca sezonu.
Polacy kochają Kubicę, gdyż dzięki niemu wierzą, że sukcesy na międzynarodowej arenie sportowej są dla nas możliwe do osiągnięcia. "Kubicomania" nadchodzi! Jan Rokita
Powinien zostać człowiekiem roku za to, że w imię zasad i z miłości do żony z klasą zszedł ze sceny politycznej. Że „cofnął się przed pokusą ugrania czegoś w kampanii wyborczej”.
- za to, że gdy „opadł kurz” kampanii wyborczej okazał konsekwencję i nie ubiegał się stanowiska,
- za nie uleganie pokusie siły,
- i ostatecznie za umiejętność gotowania i noszenia z klasą kapelusza, którą niektórzy chcą naśladować ale jednak im się nie udaje. Przemysław Saleta
Choć przez szesnaście lat swojej kariery zawodowej stoczył 50 walk na ringu to najtrudniejszą okazała się ta w szpitalu. Po tym jak swojej 13-letniej córce oddał nerkę jego stan bardzo się pogorszył.
Sportowiec był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. Jak się okazało, takie powikłania po przeszczepie nerki występują raz na 80 tys. przeszczepów. Po kilku dniach Saleta zaczął wracać do zdrowia. W jednym z pierwszych wywiadów powiedział: „Mam nadzieję, że moja historia wpłynie na zwiększenie liczby przeszczepów”. Stwierdził też, że nie żałuje swojej decyzji i bez wahania zdecydowałby się na przeszczep jeszcze raz.
39-letni bokser, który dał się poznać również jako aktor, komentator sportowy i redaktor naczelny polskiej edycji magazynu "Gentleman", nigdy się nie oszczędzał. O tym, że nie boi się wyzwań świadczył m.in. udział w programie „Gwiazdy tańczą na lodzie”.
Nominacja za upór, odwagę w podejmowaniu tak trudnych decyzji życiowych, walkę o zdrowie – i co najważniejsze - nie tylko swoje.
Nicolas Sarkozy
6 maja 2007 roku Nicolas Sarkozy został wybrany prezydentem Francji. W drugiej turze zdobył 53% głosów, pokonując wyraźnie socjalistkę Segolene Royale, która na długo przed wyborami typowana była przez większość mediów na zwyciężczynię i cieszyła się dużo większą sympatią.
Sarkozy zwyciężył w wyborach, mimo programu, który w wielu punktach zrywał z tradycyjnie bardzo socjalną polityką francuską. Niedługo po objęciu władzy zaczął realizować program antysocjalnych reform, co – jak zwykle we Francji – spotkało się ze społecznymi protestami. Komentatorzy zauważają jednak, że Sarkozy – dzięki wygranym wyborom – ma wystarczającą legitymację, by swoje plany zrealizować. Nowy prezydent zrywa nie tylko z dotychczasową francuską polityką społeczną, ale nadaje także nowy impuls polityce zagranicznej. Sarkozy odświeżył (a właściwie reanimował) stosunki Francji ze Stanami Zjednoczonymi. Znacznie poważniej niż poprzedni prezydent Jacques Chirac, traktuje również nowych członków Unii Europejskiej (w tym Polskę, której zarówno obecny jak i poprzedni premier uważa nowego prezydenta Francji za bliskiego sojusznika).
W skrajnie laickiej Francji kontrowersyjnie musi brzmieć otwarte przyznawanie się do katolicyzmu przez Nicolas Sarkozy'ego (zresztą dwukrotnego rozwodnika), jak również jego pomysły na asymilację francuskich muzułmanów poprzez państwowe dotowanie budowy meczetów. Zresztą takich kontrowersyjnych i paradoksalnych wystąpień Sarkozy ma całkiem sporo. Ten syn Węgra i Greczynki o żydowskich korzeniach dał się poznać jako surowy krytyk polityki emigracyjnej, a będąc jeszcze ministrem spraw wewnętrznych nazwał protestującą na przedmieściach Paryża emigrancką młodzież "hołotą".
Nominacja dla polityka, który będąc częścią konserwatywnej klasy politycznej nie ma oporów przeciwko głębokim zmianom we francuskiej polityce i pokazuje, że światopoglądowa wyrazistość nie przeszkadza w uwodzeniu mediów i opinii publicznej.
Szef polskiej dyplomacji, najbardziej kontrowersyjny minister w rządzie Donalda Tuska, jednocześnie to polityk świetnie przygotowany do pełnienia najwyższych funkcji w państwie.
Ukończył filozofię, nauki polityczne i ekonomię w Oksfordzie, jako korespondent brytyjskich gazet wyjechał na wojnę do Afganistanu, był wiceministrem obrony w rządzie Jana Olszewskiego, wiceministrem spraw zagranicznych w rządzie Jerzego Buzka, senatorem, ministrem obrony narodowej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
Wcześniej bezpartyjny w ekipie PiS, obecnie w PO. Jego kandydatura na szefa MSZ wywołała gwałtowny sprzeciw prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przez swoją poprzedniczkę Annę Fotygę – obecnie szefową Kancelarii Prezydenta, oskarżany niemalże o zdradę narodową. Bohater afery z faksem, który przyszedł o 3 minuty za późno.
Nominacja za wysokie kwalifikacje, kulturę osobistą i konsekwencję, dające nadzieję na polską politykę zagraniczną na wysokim poziomie oraz za prawdopodobnie najlepszą znajomość języka angielskiego spośród dotychczasowych szefów MSZ. Donald Tusk
Premier rządu i szef Platformy Obywatelskiej jest politykiem wyjątkowym.
Przegrał z kretesem, gdy był murowanym kandydatem do zwycięstwa w 2005 roku w wyborach prezydenckich i parlamentarnych.
Wygrał wszystko w 2007 roku, kiedy nikt nie dawał mu żadnych szans na sukces w przyspieszonych wyborach parlementarnych.
W obydwu sytuacjach zachował jakby był politykiem z innego dalekiego kraju.
To znaczy zachował się zupełnie normalnie. I za to otrzymuje nominację. Zbigniew Ziobro
Minister sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, jeden z najmłodszych ministrów w polskiej historii. Zasłynął rekordową ilością konferencji prasowych i bezpardonowymi określeniami.
Autor wielokrotnie cytowanego "gwoździa do trumny", "zgadywanki Leppera" i opinii na temat zatrzymanego przez CBA kardiochirurga Mirosława G.: "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".
Ziobro był symbolem walki z korupcją, tak popularnym i kontrowersyjnym, że Andrzej Rosiewicz śpiewał o nim "wystarczą cztery Ziobra, by Polska była dobra". Opozycja zarzucała Ziobrze, że - jak powiedział m.in. Kazimierz Kutz z PO - wpływał na prokuraturę.