ABW szuka kto nagrał rozmowy polityków - jest podejrzany
ABW podejrzewa, że w nagrywaniu polityków brał udział menadżer restauracji "Sowa & Przyjaciele"- informuje portal tvn24.pl. Został zatrzymany do przesłuchania, nie ma przedstawionych żadnych zarzutów karnych.
16.06.2014 | aktual.: 17.06.2014 00:47
ABW przeszukała w poniedziałek kilka mieszkań i lokali osób, które mogą mieć związek ze sprawą nagrań polityków ujawnionych przez tygodnik "Wprost". Decyzje dotyczące zatrzymanego zapadną dopiero po analizie dowodów i poszlak, jakie zgromadzili funkcjonariusze ABW.
Mężczyzna, który został zatrzymany do przesłuchania wcześniej pracował w innej, popularnej wśród elity władzy restauracji - była ona prawdziwym przebojem wśród najważniejszych osób w państwie. Bywali w niej m.in. premier Donald Tusk z Januszem Palikotem, czy Radosławem Sikorskim.
Do Prokuratury Generalnej wpłynął dziś wniosek o wszczęcie śledztwa, od szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, w sprawie nielegalnego podsłuchiwania rozmów Parafianowicza i Nowaka. Podsłuchiwanie i nagrywanie osób bez ich wiedzy jest przestępstwem. Zgodnie z art. 267 paragraf 3 za "nielegalny podsłuch" grozi kara więzienia do lat dwóch. - To będzie moje ostatnie zadanie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych - deklarował Sienkiewicz w wieczornej rozmowie z Moniką Olejnik w "Kropce nad i" mając na myśli wyjaśnienie wszelkich okoliczności związanych z nagraniami VIP-ów.
Wtorkowa "Gazeta Wyborcza" pisze o zatrzymaniu jeszcze jednej osoby. Według gazety to major BOR Dariusz P., który od kilku miesięcy jest odsunięty od służby. Informacja ta nie została dotąd potwierdzona.