Skandal z melaminą w Chinach
Skandal wybuchł w 2008 r., gdy wyszło na jaw, że melaminy, środka używanego do wyrobu farb, lakierów i nawozów sztucznych, dodawano do produktów mlecznych i słodyczy, by zafałszować wyniki kontroli ich jakości tzn. zawyżyć zawartość białka w mleku. Melamina jest nieprzyswajalna przez organizm ludzki; prowadzi do kamicy, a nawet niewydolności nerek. W wyniku spożycia skażonych produktów w Chinach zmarło sześcioro dzieci, a ok. 300 tys. zachorowało. W związku z aferą skazanych zostało kilkadziesiąt osób; na dwóch wykonano wyrok śmierci.
Mimo podjętych przez rząd chiński akcji mających przeciwdziałać sprzedaży produktów zawierających melaminę, wciąż trafiają one do sklepów, nie tylko w Chinach. Dwie firmy mleczarskie zamieszane w skandal eksportowały swoje produkty m.in. do Burundi, Gabonu, Bangladeszu, Birmy i Jemenu. Obecność melaminy wykryto tam m.in. w mleku firmy Nestle. Mimo że Chiny nie eksportują mleka do krajów Unii Europejskiej, Komisja Europejska wezwała kraje członkowskie, by wzmocniły na granicach kontrole produktów mlecznych, by upewnić się, że nie ma wśród nich produktów chińskich.