Zwrot ws. marszu na 11 listopada. Rzecznik prezydenta komentuje
- Marsz jest organizowany przez rząd a dokładnie rzecz ujmując przez MON i żadne inne wydarzenie w tym czasie i miejscu nie może się wydarzyć - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Błażej Spychalski.
Tymczasem do sprawy odniósł się również stołeczny ratusz. - Czekamy na uzasadnienie wyroku, dopiero wtedy będziemy mówić o dalszych krokach - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Bartosz Milczarczyk, rzecznik warszawskiego urzędu.
Do sprawy odniósł się również Michał Dworczyk. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów był pytany na antenie TVN24 o to, czy podczas marszu pojawi się wojsko. Dworczyk powiedział, że wydarzenie będzie ochraniała m.in. Żandarmeria Wojskowa, która jest niezbędna tam, gdzie pojawia się wojsko.
Tę kwestię poruszył jeden z dziennikarzy na Twitterze, publikując zarządzenie premiera Mateusza Morawieckiego wsprawie użycia żołnierzy Żandarmerii Wojskowej do udzielnia pomocy policji. W decyzji szefa rządu padły słowa o "przewidywanym na terenie Warszawy zagrożeniu bezpieczeństwa i porządku".
Tym samym potwierdziły się ustalenia Wirtualnej Polski o tym, że żołnierze nie będą strzegli bezpieczeństwa podczas marszu, ale do wsparcia policjantów zostaną skierowani funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej. Nieoficjalnie mówi się, że ma być ich ok. 1000 - 2000. A stosowną zarządzenie w tej sprawie prawdopodobnie w piątek wyda premier Mateusz Morawiecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl