Zwolennik Trumpa zbiegł na Białoruś. Poprosił o azyl
Uczestnik styczniowego ataku na Kapitol, oskarżony m.in. o atak na policjantów, uciekł z kraju. Zwolennik byłego prezydenta Donalda Trumpa wyjawił rosyjskiej telewizji, że USA nie są już krajem prawa i porządku, więc stara się o azyl polityczny na Białorusi.
Przeciwko 49-letniemu Evanowi Neumannowi w marcu skierowano do sądu akt oskarżenia. W piątek postawiono mu 14 kolejnych zarzutów. Wszystkie mają związek z jego udziałem w ataku na Kapitol w grupie zwolenników ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa. Zamieszki, które wybuchły 6 stycznia, zakłóciły wspólną sesję Kongresu mającą na celu formalne zatwierdzenia zwycięstwa Joe Bidena, który pokonał Trumpa w wyborach prezydenckich.
Jak twierdzi prokuratura, nagrania z kamer potwierdzają, że Neumann brał udział w zamieszkach. Na filmie wideo widać jak zakłada maskę gazową stojąc w pobliżu policji koło barykad ustawionych przed gmachem Kapitolu.
"Według dokumentów złożonych w sprawie, Neumann zdejmuje później maskę gazową i krzyczy do policji: 'Jestem gotów umrzeć, a wy?', po czym atakuje kilku funkcjonariuszy: rzuca się na nich, używając barykady jako taranu" - pisze Reuters.
Neumann nie stawił się jednak w sądzie w związku z przedstawionym mu zarzutami. I nic nie wskazuje na to, by miał to zrobić. Okazuje się, że uciekł ze Stanów Zjednoczonych 16 lutego. Według biura prokuratora okręgowego w Dystrykcie Kolumbia mężczyzna przebywa obecnie na Białorusi.
Jak się tam znalazł? Sam Neumann opowiedział o tym - jak informował dziennik "Daily Beast" - w zeszłym miesiącu w specjalnym programie białoruskiej telewizji państwowej oraz w rosyjskim kanale Russia Today. Mężczyzna wyznał, że najpierw poleciał do Włoch, skąd pociągiem przedostał się do Szwajcarii. Tam wynajął samochód, by przez Niemcy dotrzeć do Polski.
Dotarł na Ukrainę i przez cztery miesiące ukrywał się w wynajętym mieszkaniu w Żytomierzu. Gdy zorientował się, że obserwuje go SBU, postanowił ruszyć na Białoruś. Przekroczył granicę pieszo, wędrując przez bagna zamkniętego obszaru wokół czarnobylskiej elektrowni atomowej.
49-letni Amerykanin, właściciel firmy, ojciec dwójki dzieci, ujawnił, że stara się o azyl polityczny na Białorusi. Robi to, bo jego zdaniem "Stany Zjednoczone, nie są już krajem prawa i porządku".
USA jak republika bananowa? Radosław Sikorski o populizmie: pionierami byli Orban z Kaczyńskim
W 2021 r. o azyl polityczny na Białorusi wnioskowało w sumie trzech obywateli USA. Neumann jest przy tym jedynym międzynarodowym zbiegiem, któremu postawiono zarzuty w związku z zamieszkami na Kapitolu - pisze w komentarzu Reuters.