Zwłoki w zabytkowej cerkwi. "Rosjanie zorganizowali tam sztab"
Zwłoki najprawdopodobniej okolicznych mieszkańców znaleziono w zabytkowej cerkwi w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy. Według służby ds. sytuacji nadzwyczajnych Rosjanie zorganizowali tam sztab.
Pirotechnicy oczyszczają terytorium, usuwają niewybuchy w miejscowościach Jahidne i Łukasziwka w obwodzie czernihowskim po tym, jak byli tam Rosjanie - podają ukraińskie służby.
Według nich, w znajdującej się w Łukasziwce zabytkowej cerkwi Rosjanie zrobili sztab. "Oprócz amunicji i zniszczonych kopuł z krzyżami (..), ratownicy znajdują też ciała ludzi. Mówią, że to miejscowi mieszkańcy, których rozstrzelały orki (Rosjanie)" - przekazano w nagraniu wideo z miejsca zdarzenia.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ponad 15 tys. osób zaginęło od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę
- Jeśli chodzi o zaginionych, to jak podliczyliśmy, jest ponad 15 tys. takich przypadków. Rejestrujemy je i dokładnie wiemy, gdzie, kto, jak się nazywał, w którym roku się urodził i gdzie zniknął - poinformowała w sobotę ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa w telewizji Espreso.
Denisowa podkreśliła, że na razie trudno podać dokładną liczbę osób zamordowanych, czy zgwałconych przez rosyjskich okupantów. Oceniła przy tym, że gwałty na kobietach, dzieciach, nastolatkach i osobach starszych są traktowanie przez wojska rosyjskie jako rodzaj broni przeciw Ukraińcom.
- Robią to specjalnie, krzywdzą tak bardzo nasze dziewczęta, bo chcą doprowadzić do tego, żeby nie dopuściły więcej do siebie żadnego mężczyzny, żeby naród ukraiński w ogóle się nie rodził – oznajmiła rzeczniczka.
Psycholodzy i psychoanalitycy "są już przeciążeni"
Zaznaczyła, że do jej biura zwraca się wiele dziewcząt, które zostały zgwałcone i teraz są w ciąży, z pytaniem, co mają robić. - Mamy grupę wsparcia psychologicznego przy biurze rzecznika i podaliśmy na stronie telefon. Nasi psycholodzy i psychoanalitycy są już przeciążeni takimi przypadkami i najpewniej im także jest już potrzebna psychologiczna pomoc, bo trudno znieść te wszystkie historie, jakie są im opowiadane, i wesprzeć tych ludzi – powiedziała Denisowa.
Dodała, że od początku rosyjskiej inwazji już 176 dzieci zginęło na Ukrainie na skutek działań wojsk rosyjskich.
"Przemoc i okrucieństwo". Były ambasador o obozach w Rosji
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski