Zwłoki noworodka w Turku. Zatrzymano matkę uduszonego dziecka
Policja zatrzymała 26-letnią kobietę, która przyznała się do uduszenia swojego dziecka tuż po porodzie. Jego zwłoki znaleziono w styczniu w Turku (woj. wielkopolskie).
27.03.2015 | aktual.: 27.03.2015 12:48
24 stycznia przy ul. Lutosławskiego w Turku odnaleziono ciało martwego noworodka. Zwłoki były zawinięte w pościel i zamknięte w materiałowej torbie porzuconej w okolicy cmentarza. Przeprowadzona sekcja zwłok wskazała, że dziecko zostało uduszone.
Policja i prokuratura rozpoczęła poszukiwanie matki, która dokonała tego strasznego czynu, ale śledztwo okazało się bardzo trudne. Komendant policji w Turku ufundował nawet 5 tys. zł nagrody dla osoby, która pomoże w ustaleniu sprawczyni.
Wreszcie doszło do zatrzymania 26-letniej kobiety, a badania DNA potwierdziły, że jest ona matką porzuconego noworodka.
- Kobieta przyznała się do winy, wzięła też udział w wizji lokalnej, w której szczegółowo opisała to, co zrobiła – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Szczesiak, naczelnik Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Zdaniem prokuratury w chwili zabijania swojego dziecka kobieta była poczytalna, chociaż będą to musieli jeszcze potwierdzić biegli psychiatrzy.
Do tak dramatycznego czynu kobietę miała zmusić trudna sytuacja materialna. - W jej mieszkaniu krótko mówiąc, bieda, aż piszczała, ale to nie jest usprawiedliwienie, ponieważ kobieta mogła oddać dziecko do adopcji – wyjaśnia Szczesiak.
26-latka mieszkała wspólnie z ojcem dziecka. Mężczyzna wiedział, że była w ciąży, ale nie miał pojęcia, że po narodzinach zabiła ich dziecko. - Kobieta powiedziała mu, że urodziła i zostawiła dziecko w szpitalu. W tej sytuacji ojciec dziecka jest w tej sprawie osobą pokrzywdzoną – mówi naczelnik Szczesiak.
Prokuratura nie zdradza, w jaki sposób natrafiono na ślad dzieciobójczyni. Wiadomo jedynie, że był to efekt żmudnej pracy policjantów z Turku, którzy sprawdzali każdy możliwy ślad.
26-latka usłyszała już zarzut zabójstwa, za co grozi jej nawet dożywocie.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .