Zwłoki na plebanii. Podano wyniki sekcji
- Przyczyną śmierci mężczyzny znalezionego w mieszkaniu na plebanii w Drobinie była niewydolność oddechowo-krążeniowa - przekazała Wirtualnej Polsce prokuratura. Konieczne są dalsze badania.
Ustalenia nie przybliżyły śledczych do ustalenia tego, co wydarzyło się na plebanii. Prokuratura zleciła szczegółowe badania toksykologiczne i histopatologiczne.
- Przyczyną śmierci 30-letniego mężczyzny była ostra niewydolność oddechowo-krążeniowa - przekazał WP prokurator rejonowy z Sieprca, Marek Łasicki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co wydarzyło się na plebanii?
Wirtualna Polska ustaliła, co działo się na plebanii, zanim na miejsce przyjechały służby. Okazuje się, że młody 30-letni mężczyzna (rocznik '93, a nie jak podawały media, że miał 29 lat) spał w pokoju duchownego.
Ksiądz tego dnia nie przebywał z nim cały czas, ale często zaglądał do pokoju. Około godziny 17 wikariusz odprawiał ślub. Kiedy wrócił z ceremonii, zobaczył, że 30-latek potrzebuje pomocy medycznej. Zawołał gosposię, żeby ta zadzwoniła na 112.
Duchowny nie był przebadany alkomatem na miejscu, została mu pobrana krew do badań. Wyniki nie są jeszcze znane.
Biskup zawiesił duchownego
W związku ze zdarzeniem, na miejsce natychmiast przyjechał biskup płocki. Wikariusz został natychmiast zawieszony w swoich obowiązkach, otrzymał polecenie opuszczenia parafii i zamieszkania poza nią, do czasu wyjaśnienia sprawy.
"W związku z tragicznym zdarzeniem, jakie miało miejsce w parafii Drobin w dniu 7 września 2024 roku – znalezieniem ciała martwego mężczyzny w mieszkaniu wikariusza - przekazujemy, że natychmiast po otrzymaniu informacji z parafii biskup płocki pojechał na miejsce zdarzenia. Podjął kroki zmierzające do wyjaśnienia tej dramatycznej sytuacji. Nawiązana została współpraca z policją" - informuje Elżbieta Grzybowska, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Płocku.
O sprawie powiadomiono też Watykan.
Czytaj też: