Adwokat Komendy ujawnia: "Tomek dostawał propozycje interesów"

- Kiedy Tomek wyszedł z więzienia, wiele osób chciało mu pomóc. Dostał mnóstwo dobra, ale w pewnym momencie zaczęło to też negatywnie wpływać na jego relacje z najbliższymi - powiedziała w rozmowie z "Polityką" Anna Walter, była partnerka Tomasza Komendy. Głos zabrał też były adwokat 45-latka prof. Zbigniew Ćwiąkalski. Prawnik ujawnił, że jego klient podczas pobytu w więzieniu otrzymywał listy z propozycjami "genialnych interesów i inwestycji".

"Zrobiliśmy z niego gwiazdę". Ekspert wprost o sprawie Tomasza Komendy"Zrobiliśmy z niego gwiazdę". Ekspert wprost o sprawie Tomasza Komendy
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
Radosław Opas

W ostatnich tygodniach znów głośno zrobiło się o Tomaszu Komendzie. Jego była partnerka Anna Walter oskarżyła go o niepłacenie alimentów na swojego syna. Teraz kobieta znów postanowiła zabrać głos.

- Nie chciałam, by o tej sprawie dowiedziały się media. W czerwcu rok temu Tomek powiedział mi, że jest ciężko chory. We wrześniu przedstawił w sądzie wypis ze szpitala onkologicznego, gdzie przechodził radioterapię. Dzisiaj jest w dobrej formie, mówi, że jest wyleczony - zdradza w rozmowie z tygodnikiem "Polityka".

Podkreśla, że gdy Tomasz Komenda dostał 12 mln zadośćuczynienia za niesłuszny pobyt w więzieniu, całkowicie się zmienił. - Całymi dniami nie było go w domu. Kiedy przychodził, kończyło się kłótnią. Zaczęły się krzyki, wyzwiska. Sąsiedzi zaczęli wzywać policję. Moje dzieci zobaczyły zupełnie innego Tomka niż ten, którego poznały i do którego jedno z nich mówiło "tato" - dodaje Anna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Spór na bazarze tuż przed Świętami. Zwolenniczka PiS: "Boże kochany"

- Kiedy Tomek wyszedł z więzienia, wiele osób chciało mu pomóc. Dostał mnóstwo dobra, ale w pewnym momencie zaczęło to też negatywnie wpływać na jego relacje z najbliższymi. I myślę, że zmienili go ludzie dookoła, nie tylko bliscy - wskazuje Walter.

Ćwiąkalski: Tomek dostawał propozycje interesów

Na początku marca o Tomaszu Komendzie wypowiedziała się też jego matka. - Tomek w ogóle się już do nas nie odzywa. Udaje, że nas nie zna. Nie chce mieć z nami nic wspólnego - powiedziała w rozmowie z portalem Onet Teresa Klemańska.

Teraz z kobietą porozmawiać chcieli także dziennikarze "Polityki", ale ta odmówiła. - Nie będę w ogóle z wami rozmawiać. Porozmawiałam z jednym dziennikarzem, autoryzowałam wszystko, a inni to przerabiają, jak chcą, i kłamią. Mam dosyć tego wystawania pod blokiem. Dosyć sensacji! - apeluje Klemańska.

O sprawę zapytano również adwokata Komendy. Prof. Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że gdy jego klient przebywał w więzieniu, otrzymywał wiele listów od różnych kobiet, które proponowały, że zajmą się nim po jego wyjściu na wolność. - A kiedy stało się jasne, że będzie zadośćuczynienie, i to na pewno wysokie, zaczęły przychodzić listy z propozycjami genialnych interesów i inwestycji - dodaje prawnik.

Ekspert nie ma złudzeń: zrobiliśmy z niego gwiazdę

Z kolei prof. Monika Płatek, prawniczka specjalizująca się w prawie karnym tłumaczy, że Tomasz Komenda nie otrzymał odpowiedniego wsparcia od instytucji państwowych.

- Co tak naprawdę zrobiliśmy, by Tomasz Komenda włączył się do tego społeczeństwa? Daliśmy mu odszkodowanie. I słusznie, bo mu się należało. Ale uznaliśmy, że to wystarczy, bo przecież jest sławny. A można było go potraktować poważnie. Zaprosić do zespołu, który pracowałby nad zmianami w sposobie wykonywania kary. Dać mu nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim dać godność, którą odebrano mu w momencie aresztowania. Przywrócić mu znaczenie społeczne. Traktować na serio, a nie jak celebrytę - mówi prof. Płatek "Polityce".

Podobne zdanie ma kryminolog Paweł Moczydłowski. - Zrobiliśmy z niego gwiazdę, nie zastanawiając się nad tym, czy udźwignie to gwiazdorstwo, sławę i zainteresowanie. Nikt mu nie wytłumaczył, że ta gwiazda może kiedyś spaść z nieba. I wtedy się rozbije na oczach publiczności. A tu potrzebne by były rozwiązania systemowe, bo Komenda nie jest jedynym człowiekiem, który odzyskał wolność po skazaniu - ocenia ekspert.

Źródło: "Polityka", WP Wiadomości, Onet

Wybrane dla Ciebie

Przełom w Strefie Gazy? Hamas chce powrotu do rozmów
Przełom w Strefie Gazy? Hamas chce powrotu do rozmów
Nie tylko zakłócają sygnał GPS. Coraz bardziej zuchwałe działania Rosji
Nie tylko zakłócają sygnał GPS. Coraz bardziej zuchwałe działania Rosji
Wyniki Lotto 07.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Ostatnie ostrzeżenie"
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Ostatnie ostrzeżenie"
Rekordowa liczba migrantów pokonała nielegalnie kanał La Manche
Rekordowa liczba migrantów pokonała nielegalnie kanał La Manche
Mocne słowa Zełenskiego i stanowcze oczekiwania. "Putin testuje świat"
Mocne słowa Zełenskiego i stanowcze oczekiwania. "Putin testuje świat"
Będą kolejne sankcje wobec Rosji? Trump wyraził gotowość
Będą kolejne sankcje wobec Rosji? Trump wyraził gotowość
Tragedia podczas czytania Koranu. Zawalił się dach, trzy osoby zginęły
Tragedia podczas czytania Koranu. Zawalił się dach, trzy osoby zginęły
"FAZ": prawicowo-populistyczna rewolucja na Zachodzie
"FAZ": prawicowo-populistyczna rewolucja na Zachodzie
Izrael zbombardował kolejny wieżowiec w Gazie. Mieszkali tam uchodźcy
Izrael zbombardował kolejny wieżowiec w Gazie. Mieszkali tam uchodźcy
Rosyjski atak na Kijów. Człowiek Trumpa: to eskalacja
Rosyjski atak na Kijów. Człowiek Trumpa: to eskalacja
Bombowiec "Łoś" zestrzelono w 1939 roku. Niezwykłe odkrycie w Walewicach
Bombowiec "Łoś" zestrzelono w 1939 roku. Niezwykłe odkrycie w Walewicach