Trwa ładowanie...
20-05-2010 13:47

"Zrezygnuj, bo grozi ci depresja!" - apel do kandydata

Partia Demokratyczna wezwała Andrzeja Olechowskiego do rezygnacji na rzecz Bronisława Komorowskiego - dowiedziała się Wirtualna Polska. Główny zainteresowany nie ulega presji i nie zamierza rezygnować z dalszej kampanii.

"Zrezygnuj, bo grozi ci depresja!" - apel do kandydataŹródło: PAP
d305pyz
d305pyz

Po tym jak w mediach pojawiły się informacje, że Andrzej Olechowski rozważa wycofanie się z wyborów i przekazanie swoich głosów Bronisławowi Komorowskiemu, zareagowała Partia Demokratyczna. Biuro Krajowe Demokratów zaapelowało do Olechowskiego, aby ten zrezygnował ze startu w wyścigu do fotela prezydenckiego.

Olechowski jeszcze w środę zdementował informacje, że planuje rezygnację i dodał, że swoich planów nie zmieni. W rozmowie z Wirtualną Polską potwierdziła to Dominika Domańska ze sztabu kandydata.

Co na to Demokraci? Brygida Kuźniak, szefowa Partii Demokratycznej przekonuje, że będzie w dalszym ciągu nakłaniać Olechowskiego do rezygnacji. - Pan Andrzej jest nam ideowo bardzo bliski, a my niekonserwatywni liberałowie powinniśmy trzymać się razem. Dlatego gorąco apelujemy, aby nie torpedował Bronisława Komorowskiego kilkuprocentowym wynikiem. Te parę procent może pomóc Komorowskiemu wygrać w pierwszej turze - mówi Kuźniak.

Przewodnicząca pytana o to, czy Olechowski powinien rezygnować z własnych ambicji politycznych mówi: - Zamiast uparcie obstawać przy własnych ambicjach lepiej dobrze ulokować ten kapitał. Olechowski powiedział, że gdy patrzy na sondaże dostaje depresji, więc może lepiej, żeby nie pogłębiał jej dalej, bo poważnej depresji dopiero dostanie, gdy Jarosław Kaczyński wygra - mówi Kuźniak.

d305pyz

Zdaniem przewodniczącej trzeba budować tarczę przeciw IV RP. - Co prawda Jarosław Kaczyński mówi, że się zmienił, ale mi jest obojętne jakich nowych nazw używa. Ważne, że kryje się za tym ta sama Polska, która była pogrążona w gorączce lustracyjnej, obawie przed podsłuchami, "odnowie moralnej" łączonej z seksaferą. To nie będzie powiew odnowy ale fala, która nas zmiecie - przekonuje Kuźniak.

Demokraci przekonują, że tylko kandydat PO ma realne szanse na dobrą współpracę między urzędem premiera i prezydenta. - Do tej pory byliśmy świadkami blokowania modernizacji kraju, bo prezydent z PiS nie potrafił dogadać się z premierem z PO. Nie ma żadnych podstaw, aby sądzić, że teraz będzie lepiej. Jarosław Kaczyński jest bardziej wyrazistą postacią od Lecha Kaczyńskiego. To jest taki Lech Kaczyński w 3D. Więc czy może być lepiej przez kolejne pięć lat? - podsumowuje Kuźniak.

Olechowski zdaje się jednak nie ulegać presji. Jak przekonywał w "Sygnałach Dnia" w Polskim Radiu, nie warto głosować ani na Bronisława Komorowskiego, ani Jarosława Kaczyńskiego. Tłumaczył, że wybór jednego z tych kandydatów będzie oznaczał dla Polski pięć lat kłótni, złośliwości i beznadziejnej polityki.

To drugi start Andrzeja Olechowskiego w wyborach prezydenckich. Poprzednim razem w 2000 roku jako kandydat bezpartyjny zyskał ponad 3 mln głosów, co przełożyło się na poparcie na poziomie 17,3%. Tym samym uplasował się na drugim miejscu. W tym roku sondaże dają jednak Olechowskiemu tylko 2-3%.

Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska

d305pyz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d305pyz
Więcej tematów