Został zdymisjonowany przez Zełenskiego. "Decyzja polityczna"
Zdymisjonowany szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w obwodzie charkowskim zabrał głos. Roman Dudin przekonuje, że "nie było żadnych roszczeń do jego pracy", a decyzję o dymisji podjętą przez Wołodymyra Zełenskiego nazywa "polityczną".
01.06.2022 12:34
29 maja prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdymisjonował szefa SBU w obwodzie charkowskim. O sprawę został zapytany sam zainteresowany, który wypowiedział się dla "Radia Swoboda". - Do tej pory nie otrzymałem żadnych informacjach o moich zaniedbaniach, z wyjątkiem publicznych wypowiedzi pana prezydenta. Mam zaświadczenie o wynikach administracji charkowskiej od 24 lutego do 30 maja. Mówi ono o zniszczonej sieci agentów, która obejmowała separatystów i kolaborantów - powiedział Roman Dudin.
Dudin przekonuje, że do czasu dymisji nie słyszał o żadnych skargach na tematów swojej pracy. Twierdzi, że za jego zwolnieniem stoją regionalne władze Charkowa. Były szef charkowskiego SBU podkreśla, że jednostka była przygotowana do wojny.
"Myślał tylko o sobie"
- Przyjechałem, zorientowałem się w sytuacji i zwolniłem szefa obwodowej SBU za to, że nie działał on na rzecz obrony miasta od pierwszych dni wojny, a myślał tylko o sobie - powiedział Zełenski w nagraniu opublikowanym w niedzielę wieczorem.
- Jakie kierowały nim motywy, tego dowiedzą się funkcjonariusze organów ścigania - stwierdził ukraiński przywódca.
Źródło: pravda.com.ua
Czytaj też: Premier w Borodziance pod Kijowem. "Żebyśmy nie obudzili się zdziwieni, że Putin idzie dalej"