Powódź zerwała most. Mieszkańcy chodzą po powalonym drzewie
Pod Mietkowem w Dolnośląskiem mieszkańcy korzystają z prowizorycznego mostu. Po tym jak wrześniowa powódź zniszczyła most na Strzegomce, rzekę pokonują, przechodząc po powalonym drzewie.
Wrześniowa powódź zniszczyła most na rzece Strzegomka, co utrudniło życie mieszkańcom Wawrzeńczyc, Stróży i Ujowa w woj. dolnośląskim.
W Mietkowie, gdzie znajdują się szkoły, urzędy i stacja kolejowa, mieszkańcy muszą korzystać z prowizorycznego mostu zbudowanego na powalonym drzewie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łzy i bezsilność wolontariusza z Kłodzka po powodzi. "To były straszne chwile"
- Samochód zostawiam po jednej stronie rzeki, a później w ciemnym lesie, z latarką, przeprawiam się po powalonym drzewie na drugą stronę, żeby dostać się do stacji i złapać pociąg do Wrocławia - mówi jeden z mieszkańców, w rozmowie z portale Wrocław nasze miasto.
Nie mogli doczekać się pomocy, sami zbudowali prowizoryczny most
Wrześniowa katastrofa ta dosłownie podzieliła gminę na pół, pozostawiając około 1000 mieszkańców po "drugiej stronie". Ludzie sami zbudowali prowizoryczną kładkę z powalonego drzewa, aby móc w miarę normalnie funkcjonować.
Prowizoryczny most powstał na solidnym drzewie, a ktoś zbudował na nim chodnik z desek.
W środę podpisano umowę na odbudowę nasypów i przyczółków pod tymczasowy most. Prace mają rozpocząć się w poniedziałek.
Źródło: TVN24/Wrocław nasze miasto/Gazeta Wrocławska/WP