"Przejaw głupoty". Ostry komentarz po spotkaniu z Nawrockim

Nie milkną echa spotkania kandydata PiS Karola Nawrockiego z kibicami w Częstochowie. Głos w sprawie zabrał kolejny duchowny. Dominikanin, o. Paweł Gużyński stwierdził wprost, że "Jasna Góra nie jest miejscem dla kibolskich zadym ani kandydatów na prezydenta".

Częstochowa, 11.01.2025. Kandydat Komitetu Obywatelskiego w wyborach na prezydenta RP, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki (C-P) z uczestnikami XVII Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę w Częstochowie, 11 bm. Tegoroczna pielgrzymka odbywa się pod hasłem ?Dla Ciebie Nasz Trud Ukochana Ojczyzno?. (mk) PAP/Waldemar Deska

Karol Nawrocki z uczestnikami XVII Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę w Częstochowie

Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Waldemar Deska

oprac. Paulina Ciesielska

13 stycznia 2025, 07:29

- W ramach Kongresu Katoliczek i Katolików rozpoczęliśmy w 2023 r. kampanię "Kościół wolny od polityki", aby zwrócić uwagę na problem wykorzystywania kościoła do celów partyjnych. Teraz znów powtarzają się te kontrowersyjne działania. To przejaw głupoty, że pomimo doświadczeń z ostatnich lat nie są wyciągane wnioski przez Kościół i polityków - powiedział w rozmowie z "Faktem" dominikanin, ojciec Paweł Gużyński.

Jak dodał o. Gużyński, "Jasna Góra nie jest miejscem dla kibolskich zadym ani kandydatów na prezydenta czy jakiekolwiek inne stanowiska publiczne".

Krzyki na Jasnej Górze

W sobotę kandydat na prezydenta i prezes IPN, Karol Nawrocki wziął udział w Pielgrzymce Kibiców na Jasną Górę. Gdy wchodził na mównicę, uczestnicy spotkania zaczęli skandować: "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę", co wywołało lawinę komentarzy i oburzenie w sieci. Nawrocki tymczasem nie zareagował, a do sprawy odniósł się dopiero następnego dnia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Łzy i bezsilność wolontariusza z Kłodzka po powodzi. "To były straszne chwile"

- Dla usystematyzowania tej dyskusji warto powiedzieć, że spotkanie ze mną nie odbywało się oczywiście w kościele, tylko w Sali o. Augustyna Kordeckiego - skomentował kontrowersyjne sceny na Jasnej Górze Nawrocki. - Kibice oczywiście podejmują w czasie takich spotkań różne wyzwania, biorą na swoje sztandary różne hasła. Bardzo cenię kibicowski i stadionowy zmysł do tego, aby podejmować wiele tematów w sposób bardzo autonomiczny - dodał kandydat na prezydenta.

Okrzyki na Jasnej Górze. Tak tłumaczy się Nawrocki

Poproszony o komentarz wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że "to nie są słowa, które - szczególnie w takim miejscu - powinny padać". - W miejscu, które jest nie tylko dla katolików, chrześcijan ważne, ale też ważne dla Polski w ujęciu historycznym - w tym ujęciu symbolu z potopu szwedzkiego - podkreślił szef PSL.

"Kolejny raz, gdy myślę o Jasnej Górze, jest mi smutno. Czy naprawdę nie ma odpowiedniejszych miejsc na spotkania drących się kibiców z politykami?" - napisał z kolei w sieci jezuita, ojciec Grzegorz Kramer.