Na drodze do jednostki specjalnej
Jeden z kandydatów zapomniał zostawić gum do żucia. - A co to k... jest? Co ja mówiłem? Jak chcesz mieć ślinotok to ssij guzik, a nie będziesz żuł gumy. Będę miał cię na oku - rzuca nerwowo sierżant "Mucha". To psychologiczna gra. Trzeba sprawdzić, czy kandydaci są odporni psychicznie.
Dostają numery. Od tej pory będą się posługiwać tylko nimi. Nie będzie już Rafała, Krzyśka, Maćka. Będzie 422, 453 i 455. Lekarz przypomina kandydatom, jak udzielić pierwszej pomocy. Na selekcji dochodzi czasem do wypadków. Najczęstszy uraz to zwichnięcie kolana, choć zdarzają się też zawały serca. Czasem z walki kandydatów wykluczają pęcherze na stopach - wtedy każdy krok staje się cierpieniem. A przejść trzeba około 200 kilometrów.