Zomowiec strzelał do górników z "Wujka". Jest akt oskarżenia za zbrodnie komunistyczne
Instytut Pamięci Narodowej skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Romanowi S. Jako funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej mężczyzna miał strzelać do górników. "Dopuścił się zbrodni komunistycznej stanowiącej zbrodnię przeciwko ludzkości" - przekonuje IPN.
Roman S. już dawno zrzekł się polskiego obywatelstwa i przyjął paszport Niemiec. Gdy IPN wydał za nim Europejski Nakaz Aresztowania, strona niemiecka odmówiła zatrzymania mężczyzny. W połowie maja były zomowiec został jednak aresztowany w Chorwacji.
Po przesłuchaniu podejrzanego, prokuratura wystąpiła o areszt na 3 miesiące. Wniosek motywowano grożącą mężczyźnie surową karą - do 10 lat więzienia - oraz "uzasadnioną obawą jego ucieczki lub ukrywania za granicą".
"Użył broni palnej oddając strzały"
Teraz Instytut Pamięci Narodowej skierował do Sądu Okręgowego w Katowicach akt oskarżenia przeciwko Romanowi S. Jak informuje RMF FM, wniosek przygotował śledczy z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
W dokumencie czytamy m.in., że mężczyzna "wziął udział w pobiciu strajkujących górników kopalni 'Wujek' i użył niebezpiecznego narzędzia w postaci broni palnej, oddając strzały w kierunku wyżej wymienionej grupy osób, narażając je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia".
Zdaniem IPN, Roman S. był funkcjonariuszem państwa komunistycznego i członkiem plutonu specjalnego Pułku Manewrowego KW MO w Katowicach.
Przypomnijmy, że do tragedii, za którą odpowiadać ma m.in. Roman S., doszło 16 grudnia 1981 roku. Podczas pacyfikacji kopalni "Wujek" w Katowicach milicja otworzyła ogień do strajkujących. Zginęło 9 osób, a około 20 zostało rannych. Była to najkrwawsza tragedia w stanie wojennym.
- Na nic mu się zdało zrzeczenie polskiego obywatelstwa i chowanie się po Europie. Koniec ukrywania i unikania odpowiedzialności - powiedział po zatrzymaniu byłego zomowca minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Źródło: RMF FM