Żołnierze w bazach US Army zostaną bez... "Playboya"
"Playboy", "Penthouse" i inne erotyczne magazyny nie będą już sprzedawane w sklepach w amerykańskich bazach wojskowych na świecie. Dystrybutor tłumaczy decyzję względami biznesowymi i spadkiem sprzedaży, a nie ochroną moralności - informują amerykańskie media. Pozostaną natomiast setki innych tytułów; obecnie najlepiej sprzedają się "People", "Men's Health" i "Cosmopolitan".
W sumie z oferty sklepów US Army i sił powietrznych zniknie ok. 890 tytułów, w tym 48 czasopism "dla dorosłych". Ze sprzedaży wycofane zostaną również m.in. poświęcony literaturze i kulturze "The New York Review of Books", "Saturday Evening Post" oraz przeznaczony dla miłośników ogrodnictwa "English Garden".
Mająca siedzibę w Waszyngtonie organizacja walcząca z pornografią Morality in Media nazwała decyzję "wielkim zwycięstwem" prowadzonej przez nią kampanii przeciwko seksualnemu wykorzystywaniu w wojsku. Organizacja zapowiedziała, że będzie zabiegać o wprowadzenie podobnych ograniczeń w innych typach sił zbrojnych USA - marynarce wojennej i marines.
Jednak rzecznik podlegającej ministerstwu obrony agencji, odpowiedzialnej za zaopatrzenie baz, Chris Ward tłumaczył, że cięcia, które weszły w życie w środę, pozwolą o jedną trzecią zaoszczędzić miejsce w magazynach na rzecz bardziej popularnych produktów. Jak wskazał, sprzedaż czasopism spada systematycznie wraz z rozwojem ich wydań internetowych. Natomiast sprzedaż magazynów erotycznych spadła aż o 86 proc. od 1998 roku.
Personel wojskowy nadal będzie mógł wnosić na teren baz własne egzemplarze; utrzymany będzie także dostęp do stron z pornografią w internecie.
Prawo federalne z 1996 roku zabrania eksponowania lub sprzedaży w bazach czasopism z twardą pornografią.