magazyn

Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski odpowiedział na zarzuty stawiane Polsce przez Wołodymyra Zełenskiego. Prezydent Ukrainy w zeszłym tygodniu zarzucił Polsce, że ta nie chce zestrzeliwać rosyjskich rakiet i nie chce przekazać myśliwców MiG.

W rejonie Elin Pelin w pobliżu stolicy Bułgarii płoną magazyny ze sztucznymi ogniami. Pierwsze doniesienia mówią o czterech rannych osobach, w tym dwóch ciężko. Do mieszkańców rozesłano wezwania do natychmiastowej ewakuacji. W regionie obowiązuje częściowy stan wyjątkowy.

"Pożar magazynu, w którym magazynowane są substancje niebezpieczne. Miejsce nielegalnego składowania odpadów w Kędzierzynie-Koźlu przy ul. Chełmońskiego. Działania trwają" - poinformowała Państwowa Straż Pożarna w Kędzierzynie-Koźlu. "Ze względów prewencyjnych apelujemy do mieszkańców Kłodnicy, Rogów i Januszkowic o zamknięcie okien" - czytamy w komunikacie urzędu miejskiego.

Płot na granicy z Białorusią nie stanowił dla nich przeszkody. Wystarczyła drabina i byli w Polsce, skąd wyruszyli dalej. Tylko w sierpniu do Niemiec dotarło 15 tys. migrantów. Nie ma złudzeń - ten rekord zostanie zaraz pobity. Są o tym też przekonani policjanci, z którymi byliśmy na granicy polsko-niemieckiej. Przez nasz kraj wiodą już dwa szlaki, a Niemcy organizują siły szybkiego reagowania.

Ukraiński resort obrony potwierdził zniszczenie rosyjskich magazynów specjalnego znaczenia. Artyleria armii Ukrainy rozbiła też obóz żołnierzy Putina - wynika z komunikatu wiceminister obrony Ołeksanda Pawliuka.

Kolejny pożar w Rosji. Tym razem ogień pojawił się w magazynie wyrobów tworzyw sztucznych w Woroneżu. Płomienie rozprzestrzeniły się na obszar 250 metrów kwadratowych.

Kłęby dymu widać na nagraniach publikowanych w mediach społecznościowych przez mieszkańców Stawropolu, w południowej części Rosji. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że pożar wybuchł w magazynie paliw.

Potężny pożar kompleksu handlowego wybuch w nocy z niedzieli na poniedziałek na przedmieściach Moskwy. Ogień strawił ponad 4,3 tys. metrów kw. dachu, a połowa konstrukcji zawaliła się.

W stolicy obwodu kurgańskiego w Rosji 60 strażaków walczy z pożarem magazynu, w którym składowane są opony. - Według wstępnych informacji nie ma ofiar. Pododdziały działają według podwyższonej rangi ogniowej - podało ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.

W północno-wschodniej części Moskwy przy ul. Dobrolubowej wybuchł pożar. Ogień pojawił się w magazynie wielopoziomowym. Z budynku ewakuowano 233 osoby. Do gaszenia pożaru ściągnięto 140 strażaków, 50 jednostek sprzętu i helikoptery.

Celne uderzenie armii Ukrainy w składy amunicji Rosjan w okupowanym Melitopolu w obwodzie zaporskim. Jak przekazują lokalne władze wierne Kijowowi, weekendowy atak spowodował duże straty wojsk Putina, a pociski złożone w magazynie eksplodowały nieprzerwanie przez pięć godzin.

Do ogromnego pożaru doszło w jednym z magazynów w Petersburgu w Rosji. Informacje te potwierdziły już rosyjskie służby. Ogień objął obszar 6 tys. metrów kwadratowych. Palić się mają m.in. farby, lakiery, paliwa oraz smary.

Pożar magazynu w rosyjskim Komsomolsku nad Amurem w Kraju Chabarowskim. Pali się hala, w której znajdują się silniki, opony oraz substancje łatwopalne. Obszar zajęty przez ogień to ponad 4 tys. metrów kwadratowych. Na miejscu są strażacy z całego miasta i ratownicy.

W rozbitych magazynach w miejscowości Majskie na Krymie Rosjanie przetrzymywali systemy rakietowe, które miały trafić na front w południowej części okupowanej Ukrainy. Cenna broń została zniszczona podczas wtorkowego ataku.

Makabrycznego odkrycia dokonała rodzina z Auckland, która wylicytowała zawartość porzuconego magazynu. Okazało się, że w znajdującej się tam walizce ktoś ukrył ludzkie zwłoki. Sprawę bada policja.

Rosjanie twierdzą, że zniszczyli w Ukrainie magazyn z polską bronią. Agencja Reutera cytuje w tej sprawie słowa rzecznika ministerstwa obrony Rosji. Generał Igor Konaszenkow miał przekazać, że podczas wtorkowego ostrzału rakietowego obwodu lwowskiego zniszczono magazyn z bronią i amunicją, dostarczaną Ukrainie przez Polskę. Do ataku doszło niedaleko granicy z naszym krajem.

W Makiejewce na terenie separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej płonie skład ropy. Denis Puszylin, szef DRL twierdzi, że to efekt ostrzału przez ukraińską armię. Pożar gasi kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej.

Policjanci z Mokotowa odkryli magazyn z podrabianymi zegarkami światowych marek mody. Przedmioty trafiały do klientów poprzez aukcje internetowe. Ich ceny były bardzo konkurencyjne w porównaniu z oryginałami. Złożone w policyjnym depozycie zegarki są warte około 1 mln zł. Funkcjonariusze ustalili, że pochodziły z Chin, a podejrzani kupowali je na Litwie.

Ogień pojawił się w knurowskim magazynie we wtorkowy wieczór. Jeszcze w środę rano strażacy nadzorowali pogorzelisko. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Obfite opady śniegu przyczyną katastrofy budowlanej w Rzeszowie. Runął dach hali magazynowej. Lekka konstrukcja nie wytrzymała obciążenia. Na szczęście, w budynku nikogo nie było.