Sikorski o prośbie Zełenskiego. "Nie możemy jej spełnić"
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski odpowiedział na zarzuty stawiane Polsce przez Wołodymyra Zełenskiego. Prezydent Ukrainy w zeszłym tygodniu zarzucił Polsce, że ta nie chce zestrzeliwać rosyjskich rakiet i nie chce przekazać myśliwców MiG.
- Prosiliśmy Polskę, aby chroniła przynajmniej Stryj, gdzie mamy magazyny gazu. Czy Polacy zestrzelili rakiety? Nie - powiedział w zeszły czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dodał, że Kijów prosił także o samoloty MiG, ale "odmówiono nam, bo było ich za mało". - A nie dostarczając ich nam, Polacy nie odważyli się nawet sami zestrzelić rakiet - kontynuował.
Polskie myśliwce dla Ukrainy? "Nie możemy"
Pytany o te słowa Radosław Sikorski stwierdził, że Polska nie może przekazać myśliwców MiG. - To, czego wymagają nasze siły powietrzne dla pełnego zabezpieczenia polskiej przestrzeni powietrznej, nie jest załatwione, dlatego nie możemy przychylić się do tej ukraińskiej prośby - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozje na południu Rosji. Celem fabryka Kremla
W sprawie zestrzeliwania rakiet, o czym mówił Zełenski, Sikorski podkreślił, że należy ustalić, gdzie takie pociski miałyby być zestrzeliwane.
- Pamiętamy rakietę, której nie znalazł minister Błaszczak. Przeleciała przez pół Polski i spadła 10 km od mojego domu. Pamiętamy śmierć dwóch naszych rodaków w Przewodowie. (...) Mamy rosyjskie rakiety, które naruszają przestrzeń powietrzną i uderzają we Lwów. Mamy rosyjskie drony. (...) Dyskusja polega na tym: gdzie się zaczyna, a gdzie kończy prawo do samoobrony. Czy możemy ją zestrzelić nad naszym terytorium, ale wówczas szczątki takiej rakiety mogą narobić szkód albo kogoś zabić, czy na prośbę Ukraińców robić to tuż przed wlotem rakiety w polską przestrzeń powietrzną. Jest to w grupie uzgodnień naszych sojuszników - podkreslił Sikorski na antenie TVN24.
Tajne załączniki "planu Zełenskiego"
Sikorski pytany był także o to, dlaczego Polska - jako najbliższy sojusznik Ukriany - nie została zapoznana z tajnymi załącznikami "planu zwycięstwa" prezydenta Zełenskiego.
- Dzisiaj wiemy, dlaczego prezydent Zełenski nie przekazał nam tego. Mówimy o technicznych danych rodzajów broni. Jak zauważyliśmy, był bardzo niezadowolony, że pewne informacje wyciekły do prasy. To było dość czułe. On chciał to utrzymać w tajemnicy. I tak to nie wyszło. Chodziło o rodzaje broni, których my nie mamy - podkreślił Sikorski.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski