Polska Plus - dawni uciekinierzy wrócili pod skrzydła szefa PiS
Niedługo po odejściu Marka Jurka w partii znów nastąpiło małe trzęsienie ziemi. Po kolejnych przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych trzech ówczesnych wiceprezesów PiS: Paweł Zalewski, Kazimierz M. Ujazdowski i Ludwik Dorn wystosowało do Jarosława Kaczyńskiego list ws. koniecznych ich zdaniem zmian w partii. Pokłosiem listu było zawieszenie polityków w prawach członków PiS. Zalewski i Ujazdowski wystąpili z partii w grudniu 2007 r., wraz z nimi odeszli m.in. Piotr Krzywicki, Jerzy Polaczek i Jarosław Sellin. Politycy ci zaangażowali się w stowarzyszenie Polska XXI, które przeistoczyło się z czasem w koło parlamentarne Polska Plus. W 2008 r. dołączył do niego usunięty z PiS Ludwik Dorn, który od porażki wyborczej w 2007 r. krytykował politykę Kaczyńskiego. W styczniu 2010 r. na bazie koła powstała partia Polska Plus. Kandydatem ugrupowania w wyborach prezydenckich miał być Dorn. Wszystko zmienił 10 kwietnia 2010 r. Po katastrofie smoleńskiej władze partii poparły kandydaturę Jarosława Kaczyńskiego, zaś
Dorn, na znak protestu, wystąpił z partii i poparł w wyborach Marka Jurka.
Koniec Polski Plus nastąpił we wrześniu 2010 r. Byli uciekinierzy z Prawa i Sprawiedliwości przegłosowali rozwiązanie swojej partii i powrót pod skrzydła Jarosława Kaczyńskiego. Pozostający na "wygnaniu" Dorn z czasem także doszedł do porozumienia z Jarosławem Kaczyńskim - w zamian za poparcie dla PiS dostał miejsce na warszawskiej liście. Wszedł do sejmu, uzyskując ponad 18 tys. głosów. Na razie pozostanie posłem niezależnym.