Zobacz domy-duchy nad Świdrem
"Łowcy odchodzącej rzeczywistości"
Zobacz domy-duchy nad Świdrem
Stoją już ponad sto lat. Przeżyły dwie wojny, komunizm. Kto je teraz uratuje? Wiele z nich to zabytki jedyne w swoim rodzaju. Domy drewniane typu Świdermajer powstały na przełomie XIX i XX w. w podwarszawskim Otwocku i okolicznych miejscowościach. Można je podziwiać od Wawra po Śródborów.
Nazwę "Świdermajer" wymyślił K.I.Gałczyński
Twórcą pierwszych domków letniskowych w okolicach Otwocka, a jednocześnie tego niezwykłego (jak się potem okazało unikalnego w skali światowej) stylu był Michał Elwiro Andriolli, malarz, ilustrator m.in. "Pana Tadeusza", który w 1880 r kupił 200 hektarów nad Świdrem i wybudował kilkanaście domów. Tak się zaczęła moda na "świdermajery"...
Sztuka zaklęta w czasie
W Otwocku nad Świdrem mieszkał Reymont, który pisał tu część "Chłopów" (wciąż można oglądać dom, w którym tworzył, na ulicy jego imienia). Bywali tu też Tuwim, Witkacy, Piłsudski. Dzieciństwo w Otwocku spędziła pisarka Hanna Krall, a także pisarz i poeta Symcha Symchowicz (autor znakomitych przedwojennych wspomnień "Pasierb nad Wisłą"; cała jego rodzina zginęła w getcie otwockim). Znani otwocczanie to też m.in. Jerzy Baczyński (red. naczelny "Polityki"), Tomasz Drochoczyński (aktor), Urszula Kielan (medalistka olimpijska), Kamil Sipowicz (pisarz, filozof), Marcin Dławichowski (fotograf), Maciej Rock (prezenter telewizyjny).
Historia kryje się w szczególe
W latach 90. XIX nad malowniczą rzeką Świder było już 100 willi wzorowanych na tych autorstwa Andriollego, 10 lat później - 500. Ten styl zawiera elementy tradycyjnego budownictwa mazowieckiego, rosyjskiego i alpejskich schronisk. Główna bryła budynku ukształtowała się na wzór architektury szwajcarskiej, jednak Andriolli wzbogacił ją o werandy i przedsionki zaczerpnięte z rosyjskiego budownictwa drewnianego. Dla stylu "świdermajer" charakterystyczne są drewniane ażurowe zdobienia werand i ganków oraz szpiczaste zwieńczenia dachów.
Czy tu mieszka... Edgar Allan Poe?
Nazwę "Świdermajer" wymyślił słynny poeta K.I.Gałczyński, który w latach 1936-1939 mieszkał w podwarszawskim Aninie na tzw. linii otwockiej. Napisał wiersz "Wycieczka do Świdra" o tych malowniczych okolicach. Otwock, Falenica, Józefów to były przed wojną popularne miejscowości letniskowe, gdzie bywali wszyscy Warszawiacy...
Stare szyldy i zabytkowe zdobienia
Nazwa "Świdermajer" jest często używana do określenia wszelkich ażurowych zdobień w architekturze, nie tylko drewnianej.
Okno jak... dzieło abstrakcjonisty
Świdermajer - kunszt i dawna klasa. Może to wyzwanie dla ambitnych deweloperów i architektów?
Świdermajer nocą robi wrażenie
Jak mówi fotograf Tomasz Brzostek, te domy to łowcy odchodzącej rzeczywistości.
Niezwykłe werandy
Wystarczy pójść na spacer w okolice Świdra i Otwocka, żeby w lasach podziwiać kunsztowne, ogromne wille. Po wojnie były to domy komunalne, często wielorodzinne. Niestety wiele z nich podupadło i czekają na pomoc.
Świdermajery w lesie
Dr Józef Marian Geisler, karczewski lekarz jako pierwszy otworzył gabinet dla gruźlików w Otwocku - najpierw tylko w czasie sezonu, później przeniósł się tu na stałe. W 1893 r. utworzył pierwsze w Polsce stałe sanatorium nizinne chorób płuc. Już w 1917 r. na terenie Otwocka znajdowały się 22 pensjonaty i 3 sanatoria.
Świdermajery - leśne niespodzianki
W 1939 r. Żydzi, pochodzący zazwyczaj z Litwy i Rosji, stanowili około 75% wszystkich mieszkańców Otwocka. Głównie oni byli posiadaczami sanatoriów, szkół prywatnych, ośrodków kulturowych, zakładów usługowych. To im miasto zawdzięczało rozwój. W 1938 roku było ok. 20 tys. stałych mieszkańców Otwocka, liczba kuracjuszy dochodziła do 40 tys.
Żydzi - dawni mieszkańcy Otwocka
Kilka tysięcy Żydów zostało zabitych podczas likwidacji getta 18 sierpnia w 1942 r., resztę - od 5 do 8 tys. - Niemcy wywieźli wagonami z dworca w Otwocku do obozu w Treblince. Szczegóły tragicznej historii otwockiego getta można znaleźć w "Spowiedzi" (pierwotny tytuł "Czy jestem mordercą?") Calka Perechodnika, żydowskiego policjanta z getta. "Ten dziennik to arcydzieło" - pisała Agnieszka Holland. Perechodnik, którego żona i córka zginęły w obozie, jest do bólu szczery i nie zna politycznej poprawności opisując wojnę. To gorzka lekcja dla wszystkich.
Wspomnienie żydowskich miasteczek
"Nie masz, ach, nie masz już żydowskich miasteczek" - pisał kiedyś Antoni Słonimski. Na zdj. ul. Reymonta. Nieopodal, w lesie, jest wielki kamień upamiętniający Zagładę 5 tys. Żydów.
"Taka piękna żałoba"
Schodami do nieba czy do zapomnienia?
"Trudno sobie wyobrazić, że tam już nie ma Żydów. Pozostał tylko piasek, na którym budowaliśmy" - pisał z myślą o Otwocku wybitny pisarz, noblista, Izaak Bashevis Singer. Może czas odświeżyć tamte czasy np. odnowić synagogi, miejsca pamięci, chwalić się dziedzictwem i zrobić z Otwocka drugi krakowski Kazimierz?
Świdermajer - zagubione detale
Otwock jako miejscowość sanatoryjno-uzdrowiskowa zaistniał dzięki budowie Kolei Nadwiślańskiej. Status uzdrowiska nadała całemu regionowi działalność karczewskiego lekarza dr. Józefa Mariana Geislera, który jako pierwszy otworzył gabinet w Otwocku. Do dziś dnia przy ulicy Dr. J. Geislera można oglądać pozostałości jego domu. W 1893 r. utworzył pierwsze w Polsce stałe sanatorium nizinne chorób płuc - informuje Wikipedia.
W górę patrz!
"Poszliśmy zobaczyć willę na górce, wybudowaną pod koniec XIX w. Kryła się między sosnami na wzgórzu jak tajemnicza twierdza, królestwo duchów" ("Jutro wyjeżdżam do Laponii", A. Przegaliński)
Świdermajer wciąż zachwyca
"Co nam zostało z tamtych lat?" Młodzi ludzie chodzą śladami tych pięknych, milczących "ruin". M.in. o otwockim sanatorium Gurewicza, największym drewnianym budynku w Europie wspomina w książce "Jutro wyjeżdżam do Laponii" (wyd. w 2008 r.) Adam Przegaliński, związany z linią otwocką.
Świdermajer zagrał w filmie "Pora umierać"
Podwarszawski świdermajer (nie ten na zdjęciu, niestety...) w Radości pięknie zagrał w niezwykłym filmie Doroty Kędzierzawskiej "Pora umierać". Stanowił fascynujące tło dla wybitnej roli Danuty Szaflarskiej.
Świdermajer
Historię Otwocka i jego przemiany można lepiej zrozumieć odwiedzając m.in. Muzeum Ziemi Otwockiej, cmentarz żydowski, bunkry, dworzec, skąd Niemcy wywozili do Treblinki tysiące Żydów.
Podupadające piękno
Coraz więcej ludzi apeluje do władz: ratujcie zabytkowe Świdermajery! Za chwilę będziemy mieć tylko nowe, identyczne osiedla, a na bloki już dość się napatrzyliśmy. Czas pomyśleć o historii i architekturze, która inspiruje.