Iran chce ominąć sankcje. Tak przekaże Rosji broń [RELACJA NA ŻYWO]
Poniedziałek to 292. dzień inwazji. Iran planuje sprzedać Rosji rakiety balistyczne Fateh-110, ale zmodyfikuje ich zasięg poniżej 300 km, by nie łamać ograniczeń nałożonych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ - donosi portal Axios, powołując się na przedstawicieli izraelskich władz. W rosyjskim Tatarstanie w ogniu stanął magazyn kauczuku syntetycznego. Płomienie objęły obszar około 10 tysięcy metrów kwadratowych. Ministerstwo Spraw Nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej nie informuje co było przyczyną pożaru. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Iran zamierza sprzedać Rosji rakiety balistyczne Fateh-110, ale ma ograniczyć ich zasięg poniżej 300 km, by nie łamać ograniczeń nałożonych przez ONZ - podał portal Axios, powołując się na przedstawicieli izraelskich władz. Teheran miał rozważać sprzedaż rakiet o dalszym zasięgu.
- Ogromny pożar w rosyjskim Tatarstanie. W ogniu stanął magazyn kauczuku syntetycznego. Płomienie objęły obszar około 10 tysięcy metrów kwadratowych. Ministerstwo Spraw Nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej nie podaje informacji o osobach poszkodowanych. To kolejny pożar w Rosji. W poniedziałek miejscowości Bałaszycha pod Moskwą spłonęło centrum handlowe.
- Rosjanie, choć wciąż ostrzeliwują ukraińskie miasta i infrastrukturę krytyczną, nie odnoszą ostatnio sukcesów w wojnie w Ukrainie. Brytyjski wywiad wojskowy, w najnowszym komunikacie ocenia, że "rosyjskie siły lądowe w ciągu najbliższych kilku miesięcy raczej nie poczynią znaczących operacyjnie postępów".
- Pomimo nacisków Rosji, białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka nie zamierza przystąpić do wojny w Ukrainie ze względu na możliwość wznowienia niepokojów wewnętrznych - poinformował w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną. Według analityków, nawet gdyby Łukaszenka zdecydował się na taki krok, nie zmieniłoby to zasadniczo sytuacji na froncie.
Ukraina potrzebuje 1 mld dolarów na szybkie przywrócenie infrastruktury krytycznej, aby przetrwać zimę - powiedział w poniedziałek premier Ukrainy Denys Szmyhal na posiedzeniu OECD.
Szmyhal powiedział, że ostatnie rosyjskie ataki uszkodziły połowę infrastruktury energetycznej na Ukrainie i zdestabilizowały sieć energetyczną. Wprowadzenie planowanych i nadzwyczajnych przerw w dostawie prądu wpłynęło na wszystkie sektory gospodarki i życia społecznego Ukrainy.
"Ale głównym priorytetem jest teraz przetrwanie - szybkie przywrócenie działania infrastruktury krytycznej i sektora energetycznego na okres zimowy" - powiedział ukraiński premier i dodał, że szacowane koszty awaryjnego i doraźnego wsparcia wynoszą po 500 mln dolarów - zarówno w sektorze energetycznym, jak i w ciepłowniczym.
To, jak długo potrwa wojna, zależy od wsparcia USA; by ją skrócić, potrzebujemy większej pomocy - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z amerykańskim komikiem Davidem Lettermanem opublikowanej w serwisie Netflix.
Przyznał też, że z Waszyngtonu dochodzą go mieszane sygnały na temat klimatu wokół pomocy Kijowowi.
"Bez ich (Stanów Zjednoczonych) pomocy, byłoby nam bardzo trudno. Naprawdę bardzo trudno. I jeśli o tym mówimy, to kiedy skończy się wojna, też w dużej mierze zależy od wsparcia: żeby była krótsza, potrzebujemy potężniejszej pomocy" - oznajmił Zełenski.
Prezydent Ukrainy dodał, że uważnie śledzi doniesienia z USA i jest zaniepokojony, bo "słyszymy zewsząd różne sygnały: że jeśli zmieni się klimat w polityce, w Kongresie, może mieć duży wpływ na wsparcie dla Ukrainy".
Trzech pirotechników zginęło, a dwóch innych zostało rannych podczas operacji rozminowywania w obwodzie donieckim - podała w poniedziałek służba prasowa Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS).
"Do tragedii doszło 12 grudnia podczas rozminowywania terenu w Kostiantyniwce, w rejonie kramatorskim. Nastąpiła detonacja, w wyniku której zginęły trzy osoby" - poinformowała DSNS.
Ofiary miały 43, 24 i 22 lata - podano w komunikacie. Dwóch kolejnych pirotechników zostało rannych, lekarze walczą o ich życie.
Rosja, która w wojnie z Ukrainą błyskawicznie zużywa swoje rezerwy, wykorzystuje nawet 40-letnią bardzo zawodną amunicję - powiedział w poniedziałek cytowany przez agencję Reutera przedstawiciel amerykańskich sił zbrojnych, który pragnął zachować anonimowość.
Rosjanie czerpią ze starych zasobów amunicji, nawet takich, które liczą 40 lat. "Innymi słowy, ładujesz amunicję, trzymasz kciuki i masz nadzieję, że wypali lub że wybuchnie, gdy trafi w cel" - powiedział rozmówca Reutera.
W piątek brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że niedobory amunicji oraz problemy logistyczne są obecnie głównymi czynnikami ograniczającymi potencjał Rosji do ponownego rozpoczęcia ofensywnych działań lądowych na Ukrainie.
W sobotę ekspert waszyngtońskiego think tanku Woodrow Wilson International Center Michael Kotkin powiedział w wywiadzie dla agencji Bloomberga, że "Rosja zużywa amunicję szybciej niż jest w stanie ją produkować i w coraz większym stopniu musi polegać na imporcie dronów z Iranu"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił się w poniedziałek do przywódców G7, podczas szczytu grupy w formacie online, z prośbą o dostawy broni dalekiego zasięgu, czołgów, broni, amunicji artyleryjskiej i gazu.
Zełenski, który połączył się z przywódcami G7 online, powiedział, że Ukraina potrzebuje "około dwóch milionów metrów sześciennych gazu", aby przetrwać zimę po zniszczeniu przez rosyjskie siły znacznej części ukraińskiej infrastruktury energetycznej.
Zniszczenia elektrowni "sprawiły, że musimy wykorzystywać więcej gazu niż było to planowane. Dlatego też potrzebujemy dodatkowych dostaw gazu tej zimy" - wyjaśnił.
Zełenski zaproponował też zwołanie "światowego szczytu pokojowego" poświęconego Ukrainie.
Podczas wywiadu z amerykańskim dziennikarzem Zełenski został zapytany o możliwość użycia broni jądrowej przez Putina odparł, że ten nie odważy się jej użyć, ponieważ "kocha życie i boi się śmierci".
"Widziałem go i widziałem jego chęć do życia. On bardzo kocha życie - siedzi nawet za długim stołem... ponieważ boi się Covid-19 lub czegoś innego" - powiedział ukraiński przywódca i dodał, że pozostanie na stanowisku prezydenta "do zwycięstwa".
Zapytany o plany na przyszłość w polityce, powiedział: "Nawet o tym nie myślę. Będę szczery - bardzo chcę pojechać nad morze. Po prostu pojechać na wybrzeże i napić się piwa" - powiedział Zełenski w wywiadzie udzielonym Lettermanowi.
Wołodymyr Zełenski: wojna w Ukrainie skończy się, gdy umrze Władimir Putin
Wierzę, że wojna skończy się wówczas, gdy umrze Władimir Putin - powiedział w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie udzielonym Davidowi Lettermanowi, znanemu amerykańskiemu prezenterowi telewizyjnemu.
"Reżim autorytarny jest straszny; ryzykowne jest, gdy wszystko zależy od jednej osoby. I dlatego, gdy osoba taka odchodzi, instytucje przestają działać" - powiedział Zełenski.
Iran zamierza odpowiednio zmodyfikować swoje rakiety balistyczne Fateh-110 - których zasięg wynosi 300 km - i zrezygnować ze sprzedaży Rosji pocisków Zolfaghar zdolnych do rażenia celów odległych o 700 km. Dostawy mają rozpocząć się wkrótce. M.in. tej sprawy miała dotyczyć wizyta wiceszefa rosyjskiego ministerstwa obrony Aleksandra Fomina w Teheranie.
O tym, że Iran zamierza zaopatrzyć Rosję w rakiety balistyczne - obok dostarczanych dronów i amunicji krążącej - jeszcze w październiku doniósł "Washington Post". Pytani o sprawę przedstawiciele Białego Domu i Departamentu Stanu twierdzili w ostatnich tygodniach, że są zaniepokojeni "potencjalną" sprzedażą tej broni, ale wskazywali, że nie mają informacji o tym, że jest ona przesądzona.
USA i państwa zachodnie twierdziły, że już wcześniejsze dostawy dronów stanowiły naruszenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa 2231 i wezwały ONZ do wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
Iran planuje sprzedać Rosji rakiety balistyczne Fateh-110, ale zmodyfikuje ich zasięg poniżej 300 km, by nie łamać ograniczeń nałożonych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ - donosi w poniedziałek portal Axios, powołując się na przedstawicieli izraelskich władz. Pierwotnie Teheran miał rozważać sprzedaż rakiet o dalszym zasięgu.
Według czterech cytowanych przez Axios anonimowych oficjeli mimo międzynarodowej presji reżim w Teheranie nie zamierza zrezygnować z dostaw rakiet dla Rosji, a jedynie ograniczyć ich zasięg.
Powodem mają być obawy o potencjalne konsekwencje pogwałcenia rezolucji Rady Bezpieczeństwa 2231, przyjętej przy zawarciu umowy JCPOA w sprawie irańskiego programu jądrowego. Rezolucja zakazuje sprzedaży do lub z Iranu rakiet i dronów o zasięgu równym lub większym niż 300 km i ładunku cięższym niż 500 kg, a jej złamanie może skutkować przywróceniem sankcji ONZ.
1. Korpus Armii Rosyjskiej mobilizuje kobiety w celu uzupełnienia strat; pierwszych 28 kobiet zostało powołanych do wojska w Donbasie i wysłanych na szkolenie - poinformował w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Pierwsze kobiety zostały zmobilizowane i wysłane na szkolenie przez komendę uzupełnień w dzielnicy Kalininskiej w okupowanym przez Rosjan Doniecku - powiadomił sztab.
Nie ma doniesień na temat tego, jakie funkcje zmobilizowane kobiety miałyby pełnić w szeregach armii.
W niedzielę ukraińskie wojska przeprowadziły dwa skuteczne ataki na zgrupowania rosyjskich sił w miejscowościach Majske koło Melitopola oraz Połohy, na okupowanych terenach obwodu zaporoskiego na południu Ukrainy - poinformowała agencja UNIAN za lokalnymi mediami. Według władz zginęło kilkudziesięciu Rosjan, a około 200 trafiło do szpitali.
Powiązane tematy:
Małżonka prezydenta Francji Brigitte Macron przyjęła w poniedziałek w Pałacu Elizejskim pierwszą damę Ukrainy Ołenę Zełenską. Panie rozmawiały o francuskiej pomocy dla dzieci z Ukrainy w przeddzień międzynarodowej konferencji „Solidarni z narodem ukraińskim”, która odbędzie się w Paryżu.
"Tematem rozmowy była operacja Bocian, która pozwoliła na leczenie we Francji dzieci z Ukrainy chorych na raka oraz sytuacja 20 tys. dzieci, które uczą się we francuskich szkołach". Panie dyskutowały także o fundacji założonej przez Ołenę Zełenską, która zajmuje się organizowaniem funduszy na odbudowę szpitali na wschodzie Ukrainy - poinformowały osoby z otoczenia pierwszej damy Francji.
Obie pani odwiedziły w XIII okręgu Paryża jedną ze szkół, do których uczęszczają dzieci z Ukrainy.
We wtorek w Paryżu odbędzie się międzynarodowa konferencja „Solidarni z narodem ukraińskim” z udziałem m.in. Ołeny Zełenskiej, prezydenta Francji Emmanuela Macrona i premiera Ukrainy Denysa Szmyhala.
Najbardziej interesujące jest jednak to - napisał "NYT" - że pocisk został zbudowany w ukraińskiej fabryce. Pocisk i bombowiec, który najprawdopodobniej go dostarczył, były częścią arsenału broni przekazanego Rosji przez Ukrainę w latach 90. w ramach międzynarodowego porozumienia mającego na celu zapewnienie Ukrainie suwerenności i integralności terytorialnej - dodał generał.
Rosja używa przeciwko nam ukraińskich rakiet, które przekazaliśmy jej w ramach porozumienia z 1990 roku, znanego jako Memorandum Budapesztańskie, dzięki czemu miała nam zapewnić bezpieczeństwo - powiedział zastępca ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki w wywiadzie opublikowanym w poniedziałek przez "New York Times".
Po zmasowanym ataku rakietowym w październiku przedstawiciele ukraińskiego wywiadu zauważyli w gruzach szczątki poddźwiękowego pocisku manewrującego Ch-55, zaprojektowanego w latach 70. do przenoszenia głowicy jądrowej. Głowica została usunięta i dodano balast, aby ukryć fakt, że pocisk nie miał ładunku - napisał "NYT", cytując generała Wadyma Skibickiego, zastępcę szefa wywiadu Ukrainy. Informacja ta została potwierdzone przez Pentagon i brytyjski wywiad wojskowy.
Oto kolejny dowód heroizmu ukraińskich żołnierzy na froncie. Tym razem do sieci trafiło nagranie z walk w regionie Bachmutu, gdzie obrońcy Kijowa od miesięcy walczą przeciwko armii Putina.
W pewnym momencie pojazd grupy wojskowych zostaje zaatakowany z moździerzy. Padł rozkaz, by uciekać w najbliższe bezpieczne miejsce i przeczekać ofensywę wroga. Wszystko przez to, że uszkodzenia były zbyt poważne i w każdej chwili mogło dojść do pożaru.
Przez buzującą adrenalinę Ukraińcom wydawało się, że każdy z nich zmierza w tym samym kierunku. Kiedy okazało się, że jeden z żołnierzy przestał biec i został przy aucie, członek Sił Specjalnych Ukrainy bez chwili namysłu ruszył na pomoc rannemu koledze.
Powiązane tematy:
Szwajcarski koncern spożywczy Nestle poinformował w poniedziałek, że zainwestuje 40 mln franków szwajcarskich w nową fabrykę na Ukrainie. "Chcemy zapewnić nowe miejsca pracy i służyć potrzebom Ukraińców i wszystkich obywateli Europy" - powiedział szef firmy na Wschodnią Europę Alessandro Zanelli.
"To ważny krok dla Nestle, podjęty w bardzo trudnych czasach dla tego kraju (Ukrainy)" - oznajmił Zanelli.
Nestle jest jedną z niewielu międzynarodowych firm, które zapowiedziały nowe inwestycje na Ukrainie po inwazji Rosji na ten kraj.
W tych dniach z Bremy wysyłanych jest 12 tys. toreb ze świątecznymi prezentami dla dzieci w Ukrainie. Od szamponu i czekolady po latarki, baterie oraz ciepłe skarpety i rękawiczki, wszystko tam jest - powiedziała Sabine Hatscher, rzeczniczka Kościoła ewangelickiego w Bremie.
Pomysł na taką akcję wyszedł od pastora z Bremy Andreasa Hambury oraz lokalnej fundacji "Solidarität Ukraine". Torby na dary można było odebrać m.in. w ewangelickim centrum informacyjnym, aby następnie je wypełnić.
"Trudno przecenić znaczenie takiego rozwoju sytuacji, gdyby do niego doszło. Rosja przejęła kontrolę nad tym regionem w 2014 roku i od tego czasu go okupuje (...) Utrata tego terytorium byłaby ogromnym problemem dla Władimira Putina" - napisał Sky News i przytoczył cytat z Twittera zamieszczony przez Bena Hodgesa.
"Sztab Generalny Ukrainy będzie kontynuował ostrzeliwanie rosyjskich jednostek i linii komunikacyjnych oraz obiektów logistycznych przez następne kilka tygodni, do lutego, aby stworzyć warunki do decydującej fazy kampanii, wyzwolenia Krymu. Spodziewam się, że wyzwolą Krym do sierpnia." - napisał na Twitterze Ben Hodges
Były dowódca amerykańskiej armii w Europie: Ukraina do sierpnia wyzwoli Krym
Generał Ben Hodges, były dowódca armii USA w Europie, wysunął śmiałą prognozę dotyczącą wojny na Ukrainie, sugerując, że Ukraina do sierpnia odzyska kontrolę nad Krymem - poinformował w poniedziałek portal telewizji Sky News.
WP Wiadomości na: