Armia Putina ma problem. Najświeższe doniesienia Brytyjczyków
Rosjanie, choć wciąż ostrzeliwują ukraińskie miasta i infrastrukturę krytyczną, nie odnoszą ostatnio sukcesów w wojnie w Ukrainie. Brytyjski wywiad wojskowy, w najnowszym komunikacie ocenia, że "rosyjskie siły lądowe w ciągu najbliższych kilku miesięcy raczej nie poczynią znaczących operacyjnie postępów".
Brytyjski wywiad wojskowy w najnowszej analizie wywiadowczej przypomina słowa rzecznika Kremla z 8 grudnia. Dmitrij Pieskow stwierdził wówczas, że głównym celem "specjalnej operacji wojskowej", jak Kreml nazywa wojnę w Ukrainie jest "ochrona" mieszkańców Donbasu i południowo-wschodniej Ukrainy, ale zaznaczył, że jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestii "wyzwolenia" tych terytoriów.
"Wypowiedzi Pieskowa sugerują, że obecne minimalne cele polityczne Rosji pozostają niezmienione. Rosja prawdopodobnie nadal dąży do rozszerzenia kontroli nad całym obwodem donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim. Rosyjscy stratedzy wojskowi prawdopodobnie nadal dążą do priorytetowego traktowania posuwania się w głąb obwodu donieckiego" - oceniają analitycy brytyjskiego ministerstwa obrony.
"Postępy mało prawdopodobne"
"Strategia Rosji nie przyniesie jednak obecnie zakładanych celów: jest wysoce nieprawdopodobne, aby rosyjska armia była obecnie w stanie wygenerować skuteczną siłę uderzeniową zdolną do odbicia tych terenów" - czytamy w analizie brytyjskiego wywiadu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"Jest mało prawdopodobne, aby rosyjskie siły lądowe dokonały znaczących postępów operacyjnych w ciągu najbliższych kilku miesięcy" - podsumowują Brytyjczycy.
Poniedziałek to już 292. dzień rosyjskiej inwazji w Ukrainie. Armia ukraińska krok po kroku odzyskuje utracone podczas działań wojennych tereny. Rosjanie ostrzeliwują terytorium Ukrainy, ale zostali zmuszeni do odwrotu w wielu miejscach. Swoje wysiłki skupili na ofensywie w obwodach donieckim i ługańskim. Nie odnoszą tam jednak większych sukcesów.