Znów głośno o majątku Tadeusza Rydzyka. "Dokuczliwy zarzut"
Chcąc nie chcąc redemptorysta z Torunia znów stał się obiektem zainteresowania mediów. To efekt kampanii billboardowej PO, której jednym z bohaterów jest Rydzyk, ale także reakcji dziennikarskiego stowarzyszenia na działania opozycji.
Chodzi o billboard Platformy, na którym znalazło się stwierdzenie, że o. Tadeusz Rydzyk wziął 94 mln zł dotacji. Politycy opozycyjnej partii przypominają w ten sposób o powiązaniach Prawa i Sprawiedliwości z twórcą oraz szefem imperium medialnego opartego o TV Trwam i Radia Maryja.
Hasło z plakatu PO skrytykowało Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Organizacja zaprotestowała przeciwko "nieuzasadnionemu podważaniu wiarygodności osób pracujących w środkach masowego komunikowania przez polityków".
"W kampanii tej pomówiono założyciela i dyrektora Radia Maryja i Telewizji Trwam o. Tadeusza Rydzyka poprzez kłamliwe informowanie opinii publicznej, iż 'Tadeusz Rydzyk wziął dotacji 94 mln zł!'. Założyciel w/w mediów będąc zakonnikiem nie posiada majątku osobistego, nie pobiera wynagrodzenia i jako osoba prywatna nie otrzymuje żadnych środków z dotacji” - napisała dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.
"Wyjątkowo dokuczliwy zarzut"
Dodała, że napis na billboardzie PO to "świadoma manipulacja i zniesławienie o. Tadeusza Rydzyka". Uznała też, że zarzut osobistego wykorzystywania przez duchownego funduszy pochodzących z publicznych dotacji jest wyjątkowo dokuczliwy. "Podważa jego wiarygodność i moralność, cechy niezbędne zarówno w pełnieniu funkcji duszpasterskiej, jak i dziennikarskiej" - stwierdziła dr Hajdasz.
Oceniła również, że działanie Platformy narusza zasadę wolności słowa. Zaapelowała też do władz i organizacji publicznych, aby "podjęły działania zapobiegające w przyszłości takim i podobnym, brutalnym atakom politycznym na osoby pracujące w mediach”.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl