Zniszczenia w Tatrach
Na skutek katastrofalnych deszczów w ostatnich dniach większość ścieżek i dróg turystycznych w Tatrzańskim Parku Narodowym uległa w mniejszym lub większym stopniu uszkodzeniu.
Apelujemy do turystów o zrezygnowanie z podejmowania wycieczek w Tatry. Poruszanie się po szlakach stało się trudne i niebezpieczne - przestrzegają władze TPN.
Procesy geomorfologiczne wywołane opadami - spływy gruzowe, osuwiska, zmiany koryt rzek i potoków - należą do normalnych zjawisk przyrody kształtujących powierzchnię ziemi. Jednak obecność na terenie parku wielu obiektów sztucznych - ścieżek, dróg i obiektów budowlanych - spowodowała powstanie licznych strat w infrastrukturze turystycznej - wyjaśnia Zbigniew Ładygin z TPN.
Pracownicy parku podkreślają, że utrzymujące się od kilku dni wręcz katastrofalne opady i wezbrania wód nałożyły się na skutki nawałnic, które wystąpiły pod koniec czerwca, pogłębiając powstałe wówczas zniszczenia.
Do największych strat doszło w rejonie Morskiego Oka. Na zboczu Świstowej Czuby powstało gigantyczne osuwisko o rozmiarach około 200 na 100 metrów, które całkowicie zniszczyło około 40-metrowy odcinek niebiesko znakowanego szlaku z Morskiego Oka do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Szlak zamknięto do odwołania.
Woda zniszczyła kładkę na potoku Roztoka, tuż poniżej Wielkiego Stawu. Niżej, w Dolinie Roztoki potok zmienił koryto pozostawiając mostek na szlaku z boku i wymywając znaczny odcinek ścieżki.
Tym samym schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich stało się praktycznie niedostępne dla turystów. W kilku miejscach została zniszczona droga do schroniska w Roztoce, którą transportowano zaopatrzenie.
W Kośnych Hamrach woda zalała leśniczówkę. W rejonie Kuźnic zniszczeniu uległa drewniana konstrukcja na nartostradzie z Hali Gąsienicowej, znajdująca się poniżej Nosalowej Przełęczy.
Konstrukcja ta została wzniesiona na osuwisku, które zniszczyło fragment nartostrady w czasie powodzi w 1997 r. Teraz osuwisko ruszyło ponownie i powiększyło się. Na Hali Gąsienicowej woda spływająca ze stoku Uhrocia Kasprowego zalała szkołę Polskiego Związku Alpinizmu Betlejemka.
Wciąż czynne jest osuwisko na Ścieżce nad Reglami między Polaną Strążyską a Czerwoną Przełęczą. Całkowitemu zniszczeniu uległ znaczny odcinek tego szlaku prowadzący na Przełęcz w Grzybowcu.
W Dolinie Małej Łąki zamieniła się w jezioro Wielka Polana. W Dolinach Kościeliskiej i Chochołowskiej podmyciu uległy drogi prowadzące do schronisk, a ich nawierzchnia w wielu miejscach została poważnie zniszczona. (pł)