Kolejny dramat Polaków po tragedii na Broad Peak
10 lutego 2008 r. Hajzer miał wypadek w Tatrach Zachodnich. Wspinacz wszedł na nawis śnieżny na grani Ciemniaka i to spowodowało zejście lawiny, która go porwała. Podczas zejścia lawiny doświadczonemu himalaiście udało się utrzymać na jej powierzchni i wystawić rękę z czekanem ponad śnieg. Miał również przy sobie nadajnik Pieps, dzięki czemu ratownicy TOPR szybko go odnaleźli i uratowali.
Za złamanie obowiązującego w Tatrzańskim Parku Narodowym zakazu poruszania się poza wyznaczonymi szlakami turystycznymi został ukarany przez jego dyrekcję upomnieniem.