Kolejny dramat Polaków po tragedii na Broad Peak
Wspólnie z Krzysztofem Wielickim trzykrotnie szturmował południową ścianę Lhotse.
W 1989 r. był głównym organizatorem akcji ratunkowej po lawinie pod Mount Everest, dzięki której udało się sprowadzić jedynego ocalałego Andrzeja Marciniaka.
Obok: Artur Hajzer podczas wyprawy na Gaszerbrum na przełomie 2011/2012 r.