"Gwiazdy" lewicy
Listy lewicy stosunkowo często "uzupełniane" są znanymi nazwiskami. Celebryci, aktorzy, sportowcy, modelki łatwo znajdują na nich miejsce. Oficjalnie władze partii twierdzą, że kompetencje kandydatów wcale nie są mniej ważne, ale czasami trudno w takie deklaracje uwierzyć. Władze lewicy upodobały sobie zwłaszcza blondynki.
W tych wyborach Twój Ruch stawiał na "nową gwiazdę lewicy". Miała wystartować z drugiego miejsca w Poznaniu, jednak jej start zablokowały pozostałe partie Zjednoczonej Lewicy. Izabella Łukomska-Pyżalska to była modelka. Reklamowała soki Tarczyn i wodę Jurajską, w skąpej bieliźnie pozowała dla "Playboya" i "CKM". Ma też za sobą epizody w serialu. Ze świata modelingu przeniosła się do biznesu. Łukomska-Pyżalska w przeszłości bezskutecznie próbowała już swoich sił w wyborach do europarlamentu. Wystartowała wówczas z numerem drugim, z listy koalicji Twojego Ruchu i Europy Plus. Eksperci wskazują na podobieństwo byłej modelki do Magdaleny Ogórek, kandydatki SLD na prezydenta.
Z list lewicy startowała także inna celebrytka. Weronika Marczuk, która popularność zawdzięczała udziałom w takich programach, jak "Taniec z gwiazdami", czy aferze związanej z agentem Tomkiem. Mimo że startowała jako jedynka SLD w Łodzi, przepadła z kretesem.