Znana twarz pomaga w kampanii

Sportowcy, artyści, naukowcy, wojskowi i politycy nie wstydzą się głośno mówić o swoich preferencjach wyborczych, a kandydaci na prezydenta chętnie pozują do zdjęć z celebrytami.

O tym, ile kosztuje udzielenie poparcia kandydatom, już kilku znanych się przekonało.

Aktor Artur Barciś usłyszał od fana, że "jest zerem, bo sprzedał się". A wszystko dlatego, że oficjalnie poparł Bronisława Komorowskiego. Na kandydata PO zamierza głosować także pięściarz Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. Jego mina może jednak wskazywać na to, że sportowiec nie przejmuje się głosami krytyki pod adresem Komorowskiego.

Wśród zwolenników Bronisława Komorowskiego jest wielu innych sportowców, w tym piłkarz Tomasz Iwan, kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc i sztangista Szymon Kołecki.

Piosenkarka Halina Frąckowiak i aktor Jerzy Zelnik są jednomyślni - podczas wyborów postawią krzyżyk przy nazwisku Jarosława Kaczyńskiego. Dlaczego mówią głośno o swojej decyzji? - A w czym artysta jest gorszy od innych zawodów? Nie jestem politykiem, jestem obywatelem, a na drugim miejscu aktorem - mówi Jerzy Zelnik w rozmowie z Wirtualną Polską.

Piosenkarka Kora Jackowska też nie kryje się ze swoimi poglądami politycznymi. Przyznała, że popiera "całą sobą" kandydata PO.

Aktor Tomasz Karolak przyznaje, że od lat kibicuje PO, dlatego wybór Komorowskiego jest dla niego czymś naturalnym. "To historia i losy naszego kraju wskazały nam tego słusznego kandydata" - przyznał w materiale wyborczym PO.

Swoje poparcie dla Bronisława Komorowskiego zadeklarował także Tomasz Stockinger, znany z serialowej roli doktora Lubicza, a ostatnio również z jazdy pod wpływem alkoholu.

Z kolei koleżanka z branży - Anna Samusionek znalazła się w komitecie honorowym Andrzeja Olechowskiego.

O tym, że warto oddać głos w wyborach prezydenckich, bo "głosowanie jest modne", przekonywały natomiast przedstawicielki świata mody - Karolina Malinowska i Joanna Horodyńska.

Modelki i prezenterki telewizyjne podkreślały podczas happeningu na warszawskiej Starówce, że zmiany potrzebne są nie tylko w modzie, ale również w polityce. Dodały, że Grzegorz Napieralski potrafi świetnie dobierać kolorystycznie swoje garnitury. W związku z kampanią obie panie zaprojektowały Napieralskiemu koszulki z serduszkiem.

Były premier Józef Oleksy również życzył Napieralskiemu "jak najlepszego wyniku". Oleksy zaznaczył, że jest to ważne nie tylko dla samego kandydata SLD, ale i "całej lewicy społecznej, która w tych wyborach coś udokumentuje, lepszym lub gorszym wynikiem".

Grzegorzowi Napieralskiemu poparcia udzielili m.in byli prezydenci - Aleksander Kwaśniewski i gen. Wojciech Jaruzelski. - Napieralski jest młody, ale politycznie dojrzały, zdolny i energiczny. Dlatego myślę, że będzie miał szansę, aby stopniowo wyrównać zwichniętą równowagę sił w polskiej polityce - ocenił gen. Jaruzelski w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.

Natomiast w komitecie honorowym Jarosława Kaczyńskiego znalazł się Jan Pietrzak, artysta, który od lat popiera Prawo i Sprawiedliwość, wcześniej należał już do komitetu honorowego zmarłego tragicznie Lecha Kaczyńskiego, który startował w wyborach prezydenckich w 2005 roku.

Rysownik Henryk Chmielewski, znany jako Papcio Chmiel, autor komiksów z serii "Tytus, Romek i A'Tomek" także odda głos na Jarosława Kaczyńskiego.

W sierpniu ubiegłego roku, w 65. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, rysownik został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla niepodległości Polski oraz osiągnięcia w działalności na rzecz rozwoju polskiej kultury.

Andrzej Olechowski podkreślił, że członkowie jego komitetu honorowego, w tym m.in. Dariusz Rosati, Anna Kornacka czy Waldemar Skrzypczak, to przede wszystkim grupa przyjaciół, która pomagała mu w tworzeniu programu politycznego.

- Nie wyobrażam sobie, jak mógłbym dobrze przygotowywać się do roli prezydenta Polski bez np. doradcy, specjalisty od spraw wojskowych (na zdjęciu Waldemar Skrzypczak), czy bez pomocy wybitnych kobiet, zajmujących się tematyką zrównania szans kobiet i mężczyzn - zaznaczył Andrzej Olechowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Florecistka Sylwia Gruchała udzieliła poparcia Waldemarowi PSL - Waldemarowi Pawlakowi. Wśród innych znanych, którzy widzieliby byłego premiera w roli przyszłego prezydenta Polski znaleźli się również: prof. Marian Wesołowski, rektor Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, prof. Aleksander Łuczak, były wicepremier i minister edukacji w rządzie Pawlaka, Jerzy Smorawiński, rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, prof. Wiesław Szymański ekspert od globalizacji, Józef Kozioł prorektor Wyższej Szkoły Rozwoju Lokalnego w Żyrardowie a także Kazimierz Kowalski, śpiewak operowy.