Tragedia w Beskidach. Zwłoki kobiety na szlaku
Turyści, wędrujący przez Beskid Wyspowy w południowej części masywu Lubonia Wielkiego, odnaleźli ciało zamarzniętej kobiety. Ratownicy, którzy dotarli na miejsce stwierdzili, że zmarła ona z powodu wychłodzenia.
Turyści wędrując w czwartek wieczorem leśnym traktem w południowej części masywu Lubonia Wielkiego w Beskidzie Wyspowym, natknęli się na zamarznięte ciało kobiety. Wezwani na miejsce ratownicy GOPR wraz z załogą pogotowia, stwierdzili zgon z powodu wychłodzenia - przekazał ratownik dyżurny Grupy Podhalańskiej GOPR.
Turyści informację o odnalezieniu zamarzniętego ciała przekazali stacji Centralnej Grupy Podhalańskiej GOPR w Rabce-Zdroju w czwartek po godzinie 20.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Członkowie GOPR przetransportowali policjantów do miejsca odnalezienia ciała. Policja pod nadzorem prokuratury do późnych godzin nocnych prowadziła postępowanie wyjaśniające okoliczności śmierci kobiety.
Aplikacja może uratować życie
Ratownicy zachęcają do zainstalowania w swoich telefonach aplikacji, która pozwala precyzyjnie określić pozycję osoby potrzebującej szybkiej pomocy.
Aplikacja Ratunek w trakcie zgłoszenia wypadku przez osobę potrzebującą pomocy podaje jej dokładną lokalizację (do 3 m).
W trakcie wzywania pomocy aplikacja automatycznie wybiera zintegrowany z nią numer ratunkowy w górach 601 100 300 i łączy się z ratownikiem dyżurnym GOPR.
Pozwala też na umieszczenie w niej najważniejszych informacji o aktualnym stanie zdrowia, które mogą być bardzo pomocne dla ratowników lub medyków w trakcie akcji ratunkowej. Umożliwia również podanie kontaktu do osoby, którą należy powiadomić w razie wypadku.