"Nie pamiętam z tego momentu zbyt wiele..."
"Pierwszy własny skecz, jaki odegrałem przed żywą publiką, to ten o latających owcach i idiotycznych Francuzach, który zagrałem z Johnem (Cleese - przyp. red.). Aczkolwiek wydaje mi się, że to akurat napisał raczej Graham (Chapman). Wnosząc z języka obcego, musiał to być Graham i John albo John i Graham, Albo McCartney i Lennon, jeśli ktoś woli, ja nie pamiętam z tego momentu zbyt wiele".
Pierwsza seria "Latającego cyrku Monty Pythona", zgodnie z założeniami, miała dawać główne pole do popisu Cleese'owi (na zdjęciu z prawej). Ten chciał jednak współpracować z pozostałymi. Tak oto powstała zorganizowana grupa, w której każdy dzień pisania rozpoczynał się o 9:00 rano i trwał do 17:00.