Zmiany w kodeksie wyborczym. Mocne słowa Leszka Balcerowicza
Nie milknie burza wokół nocnego głosowania w Sejmie, podczas którego przyjęto zmiany w kodeksie wyborczym. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza, w trakcie obrad niedopuszczalne było zachowanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Były wicepremier skrytykował ją w mediach społecznościowych.
"Pani Witek, która przeforsowała haniebną poprawkę o głosowaniu, powołując się na godność swego urzędu(!), przypomina mi funkcjonariuszy totalitarnych reżimów, którzy może i byli przyzwoici w życiu prywatnym (nie kradli, nie oszukiwali), ale dla partii robili dowolne łajdactwo - napisał w niedzielę na Twitterze prof. Leszek Balcerowicz.
W podobnym tonie wypowiedział się poseł Platformy Marcin Kierwiński. Zdaniem polityka PO, główną rolę odegrał w nocnych głosowaniach jednak prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"W czasie tak ogromnego i niszczącego kryzysu wszyscy politycy powinni zajmować się wyłącznie łagodzeniem jego skutków dla obywateli. Tego egzaminu nie zdaje Jarosław Kaczyński dla którego kryzys, to wciąż dobra okazja do infantylnych gierek i łamania prawa" - napisał Kierwiński.
Zobacz też: Jarosław Kaczyński będzie chciał przełożyć wybory? Borys Budka uważa, że może się tak stać w dwóch przypadkach
Według rzeczniczki prasowej PiS Anity Czerwińskiej, zmiany wprowadzone przez PiS w kodeksie wyborczym były niezbędne. - Żeby w tej szczególnej sytuacji umożliwić wszystkim obywatelom korzystanie z ich konstytucyjnego prawa wyborczego we wszystkich możliwych wyborach - twierdzi Czerwińska.
W podobnym tonie wypowiadał się europoseł, wiceprezes Joachim Brudziński. "W sytuacji, której nie przewidywał KW, dotyczącej skutków epidemii tj. kwarantanny, obaw osób starszych, rozszerzyliśmy prawa obywatelskie. Podkreślam nic wyborcom nie ograniczyliśmy, nic nie utrudniliśmy żadnych praw nie odebraliśmy, wręcz przeciwnie. A opozycja, nie bo nie" - napisał Brudziński na Twitterze.
Przypomnijmy, wprowadzone poprawki rozszerzają zakres głosowania korespondencyjnego. Dzięki nowym przepisom, głosować korespondencyjnie będą mogli wyborcy "podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych", a także ci "którzy najpóźniej w dniu wyborów skończyli 60 lat".
Inny zmieniony tą poprawką przepis zakłada, że głosowania korespondencyjnego nie będzie można przeprowadzać w obwodach zagranicznych, na statkach morskich, natomiast wyborcy ponad 60-letni zamiast głosowania korespondencyjnego będą mogli wybrać głosowanie przez pełnomocnika (tak jak niepełnosprawni). Zamiar głosowania korespondencyjnego trzeba będzie zgłosić komisarzowi wyborczemu do 15 dnia przed wyborami, a jeśli ktoś jest na kwarantannie, do 5 dnia przed dniem wyborów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl