Zmasowany atak Ukraińców. "Rosja jest w szoku"

- Myślę, że Rosja jest w szoku i przestaje wierzyć w oficjalną propagandę - powiedział na antenie Polsat News szef MSZ Radosław Sikorski, pytany o ukraińską ofensywę pod Kurskiem. - Bardzo dobrze, że Ukraińcy zaskakują, a Putin nie wie, skąd przyjdzie następne uderzenie - dodał.

Wojna w Ukrainie Wojna w Ukrainie
Źródło zdjęć: © East News | ROMAN PILIPEY
Mateusz Czmiel

Sikorski we wtorek w Polsat News został zapytany o trwającą operacją wojsk ukraińskich w rosyjskim obwodzie kurskim oraz o doniesienia, wedle których żołnierze ukraińscy mieli pojawić się także w drugim obwodzie położonym przy granicy z Ukrainą - biełgorodzkim.

Sikroski o ukraińskiej ofensywie pod Kurskiem

- Myślę, że Rosja jest w szoku, że przestaje wierzyć w oficjalną propagandę. Wydaje mi się, że prezydent Putin udaje, że to nie jest wielki kryzys, bo chce za wszelką cenę do granicy dojść do obwodów ługańskiego i donieckiego (to obecnie główne kierunki rosyjskiego natarcia na terenie Ukrainy - przyp. red.). Ale to jest kryzys informacyjny, polityczny, psychologiczny dla Rosji. Wydaje mi się, że Ukraińcy sprytnie i bardzo odważnie wykonują operację, która już osiągnęła niektóre cele, a może osiągnąć ich cel taktyczny jak ja go widzę - czyli zmusić Rosjan do przerzutu sił - ocenił Sikorski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraińcy szykują cios? Ekspert komentuje

Jak podkreślił, "oczywiście nie wiemy - bardzo dobrze, że nie wiemy - jakie są ukraińskie plany".

- To, że tę operację w regionie kurskim udało się utrzymać w tajemnicy, w odróżnieniu od zeszłorocznej kontrofensywy, było częścią jej sukcesu. Więc bardzo dobrze, że Ukraińcy zaskakują, że Putin nie wie, skąd przyjdzie następne uderzenie i w jakiej sile - powiedział. Dopytywany, czy polskie władze i sojusznicy mieli zawczasu informacje o ukraińskich planach, Sikorski zaprzeczył.

Szef MSZ został także zapytany o niedawną wypowiedź republikańskiego kandydata na prezydenta USA Donalda Trumpa, który stwierdził, że sojusznicy z NATO powinni wydawać co najmniej 3 proc. swojego PKB na zbrojenia, by móc liczyć na wsparcie USA. W odpowiedzi Sikorski przypomniał, że z takim pomysłem wyszedł już kilka miesięcy temu prezydent Andrzej Duda.

- Ja uważam ten pomysł za ryzykowny. Ledwie większość krajów weszło na 2 proc. PKB, a już stawiamy poprzeczkę wyżej - stwierdził Sikorski. - Jeżeli Donald Trump mówi, że jeżeli tych, którzy wydają mniej niż on mówi nie będzie bronił, no to powyżej pułapu 3 proc. są USA, Polska i Grecja. Naprawdę chcemy takiego sojuszu? - dodał.

Dopytywany o inną wypowiedź Trumpa o konieczności "spłacenia zaległości" przez niedotrzymujących wyznaczonego progu wydatków sojuszników, Sikorski zauważył, że "tu jest sugestia, że kraje członkowskie NATO są winne te pieniądze Stanom Zjednoczonym".

- A przecież to nie tak - one mają to wydać na własną obronność. Zresztą takie uzależnianie wypełniania traktatu Sojuszu od wydatków finansowych jest nierealistyczne - zaznaczył Sikorski. Przypomniał, że np. sojusznicza Islandia w ogóle nie ma własnych sił zbrojnych i budżetu na obronność.

- Gdy wysłaliśmy brygadę do Iraku, potem kolejną, na ileś rotacji, do Afganistanu, to przecież nie wysyłaliśmy rachunku do Waszyngtonu. Tylko USA zostały zaatakowane przez Al Kaidę; podjęliśmy wspólną sojuszniczą decyzję, że idziemy na wojnę na podstawie art. 5 i w NATO każdy płaci za siebie, i nikt nie wysyła nikomu warunków - podkreślił Sikorski.

Atakują kolejny obwód?

Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły operację ofensywną w obwodzie kurskim 6 sierpnia. Naczelny dowódca ukraińskiej armii, generał Ołeksandr Syrski informował w ubiegłym tygodniu, że obszar zajęty w obwodzie przez siły ukraińskie powiększył się do 1263 km kw., a liczba kontrolowanych przez nie miejscowości - do 93. We wtorek w mediach i sieciach społecznościowych zaczęły pojawiać się informacje, wedle których ukraińscy żołnierze mieli pojawić się także w obwodzie biełgorodzkim, położonym dalej na wschód, na północ od ukraińskiego Charkowa.

Wybrane dla Ciebie

Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości