Zarzuty dla policjantów. Nowe ustalenia ws. tragicznej interwencji
Wraca sprawa śmierci 27-letniego Michała S. z Inowrocławia, który zmarł po rażeniu paralizatorem w trakcie policyjnej interwencji. Dwóch funkcjonariuszy zostało oskarżonych o przekroczenie uprawnień i spowodowanie śmierci zatrzymywanego mężczyzny - podała "Gazeta Pomorska".
02.08.2024 | aktual.: 02.08.2024 13:16
Do tragicznych wydarzeń doszło 22 maja na osiedlu Rąbin w Inowrocławiu. Policjanci interweniowali w sprawie 27-letniego mężczyzny. Służby zostały zawiadomione przez sąsiadów zmarłego, którzy mieli zgłosić, że Michał S. demolował mieszkanie. Miał m.in. wyrzucać meble przez okno.
Na miejsce przyjechali dwaj mundurowi z wydziału patrolowo-interwencyjnego, z kilkuletnim stażem. Z ich relacji wynikało, że gdy weszli do mieszkania, Michał leżał spokojnie na podłodze. Był sam. Później jednak miał stać się agresywny, więc policjanci użyli paralizatora.
Wiadomo, że gdy tracił funkcje życiowe, próbowali go reanimować i wezwali karetkę. Michał zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zarzuty dla policjantów
Z ustaleń "Gazety Pomorskiej" wynika, że dwóch policjantów, którzy brali udział w interwencji, usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień i spowodowania śmierci 27-letniego Michała S.
- Wciąż czekamy na wyniki sekcji zwłok oraz badań toksykologicznych. Są one dla nas kluczowe, gdyż podejrzewamy, że mężczyzna mógł być pod wpływem substancji psychoaktywnych - przekazała prok. Agnieszka Adamska-Okońska z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Konsekwencje spotkały także dwóch innych funkcjonariuszy. Pierwszy zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu został odwołany ze stanowiska za "niewłaściwy nadzór". Wszczęto też postępowanie dyscyplinarne dotyczące dyżurnego komendy powiatowej, który miał dopuścić się "niewłaściwego obiegu informacji".
Przeczytaj również:
Źródło: "Gazeta Pomorska"