Zmarł górnik, ranny w wypadku w kopalni "Bielszowice"
43-letni górnik, który tydzień temu został ciężko ranny w kopalni "Bielszowice" zmarł w szpitalu. Nadzór górniczy zapowiada szczegółową kontrolę w tym zakładzie, gdyż to już kolejna ofiara w Bielszowicach.
W piątek w tej samej kopalni doszło do śmierci 28-letniego elektromontera. Jeszcze wcześniej, w kopalni nastąpiła poważna awaria przy wymianie lin wyciągowych w szybie.
Inspektorzy organów nadzoru górniczego zamierzają więc zbadać, na ile w kopalni przestrzegane są procedury bezpieczeństwa. Zmarły w bytomskim szpitalu górnik jest w tym roku już 17 śmiertelna ofiarą w kopalniach węgla kamiennego i 23 w całym polskim górnictwie.