Złoty osłabł przed południem do poziomu 3,99 zł za USD i 3,38 zł za euro, lecz późniejsza realizacja zysków głównie przez inwestorów londyńskich spowodowała "odrobienie" części wcześniejszych strat.
Uczestnicy rynku oczekują na dane o majowym bilansie płatniczym, które NBP poda o godz. 16.00.
Analitycy szacują majowy deficyt na rachunku obrotów bieżących na 370-600 mln USD wobec 614 mln USD w kwietniu i 405 mln USD w maju zeszłego roku.
Jeśli deficyt ten będzie niższy niż 500 mln USD, to złoty może się umocnić, jednak nastąpi to dopiero w przyszłym tygodniu - powiedział Zuber. (aso)