"Jeszcze jedno pytanie, ale nie od tej małpy w czerwonym"
Podczas konferencji prasowej w Brukseli mikrofony zarejestrowały rozmowę Andrzeja Krawczyka, podsekretarza stanu z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Na pytanie ministra: czy jeszcze jedno pytanie, czy już kończyć? Słynący z kurtuazji wobec kobiet Lech Kaczyński odparł: jeszcze jedno pytanie, ale nie od tej małpy w czerwonym. Proszę? - zapytał Krawczyk. Nie od tej w czerwonym - odpowiedział prezydent. Jedyną dziennikarką na sali w czerwonym ubraniu była Inga Rosińska z TVN24.
Prezydent nie chciał komentować tego zajścia. Jego zdaniem - "była to jedynie prywatna wymiana zdań". Stwierdził, że w prywatnych rozmowach różnie nazywa dziennikarzy oraz innych ludzi. Ponadto podkreślił, że jego wypowiedź w stosunku do dziennikarki TVN24 nie była absolutnie związana z określeniem jej urody, bo w tej kwestii - jak powiedział dziennikarzom - jest dokładnie odwrotnie.
Co ciekawe, Podczas konferencji prezydent miał również problemy natury językowej. Gdy tłumaczka słowo holenderski przetłumaczyła jako "dutch", prezydent bardzo się zdziwił. - A nie "Netherland"? - dopytywał. - Netherlands to Holandia, a dutch to holenderski - przyszła prezydentowi w sukurs szefowa naszej dyplomacji Anna Fotyga.