Zjadały go pluskwy i wszy w amerykańskim więzieniu. Wstrząsające wyniki sekcji zwłok
Sekcja potwierdziła, że 35-letni osadzony w amerykańskim więzieniu zmarł w wyniku skrajnego zaniedbania. Mężczyzna został żywcem zjedzony przez pluskwy.
Pełnomocnik rodziny zmarłego więźnia opublikował zdjęcia, na których widać, w jakich warunkach przebywał 35-latek. Momentalnie, co podkreśla ABC News, obiegły one media społecznościowe, wywołując powszechne oburzenie.
Pluskwy i wszy zjadły go żywcem
35-letni LaShawn Thompson został znaleziony martwy w swojej celi na oddziale psychiatrycznym więzienia hrabstwa Fulton, 13 września ubiegłego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powódź stulecia we Włoszech. Walka ze skutkami żywiołu
Pełnomocnik rodziny zmarłego, Michael D. Harper, napisał w oświadczeniu udostępnionym "The Post Friday", że 35-latek przebywał w celi od momentu aresztowania go za pobicie w czerwcu tego samego roku.
"Trzy miesiące później pan Thompson został znaleziony martwy w brudnej celi więziennej po tym, wszy i pluskwy zjadły go żywcem" - oświadczyła amerykańska kancelaria prawna, podkreślając, że aresztowany nie zasłużył na takie traktowanie. - "Kiedy znaleziono jego ciało, jeden z funkcjonariuszy odmówił wykonania resuscytacji".
Celę, w której przebywał 35-latek, stacja CNN określiła mianem "komnaty tortur".
Teraz ujawnione zostały wyniki sekcji zwłok zmarłego. Jako przyczynę śmierci 35-latka patolog sądowy, dr Roger Mitchell, wskazał komplikacje spowodowane rażącym zaniedbaniem. Chory na schizofrenię mężczyzna był odwodniony, niedożywiony i cały pogryziony przez insekty, podaje "New York Post".
Zabiły go "bezczynność, okrucieństwo i nieludzkość" powiedział w poniedziałkowym oświadczeniu Ben Crump, adwokat z kancelarii Harpera, która zamierza złożyć pozew przeciwko zakładowi karnemu w Fulton.